Wpis z mikrobloga

Tak słucham sobie znajomych, którzy stoją przed zakupem mieszkania i widzę jeden trend. Wszyscy zaczęli rozmawiać o zakupach nieruchomości w najbliższym roku-dwóch, bo stracili nadzieję na większe spadki/pogodzili się z cenami. Popyt zaczyna rosnąć nie tylko ze względu na kredyt 2%, ale też w związku z tym, że ktoś chce w końcu kupić, bo nie widzi sensu w czekaniu.
#nieruchomosci
  • 19
@NaSmyczy: No i ci znajomi zaczynają przeglądać ofertę, łapią się za głowę i wracają do wynajmowania. Cudów nie ma, dopóki na rynek nie dosypie się kasy popytu nie będzie. Ale dla odmiany gdyby teraz hipotetycznie obniżyć stopy na 0% to popyt by się cudownie odnalazł.
@NaSmyczy:

odlozlony popyt na pewno jaki jest, tylko tu absurd goni absurd - on byl odlozlony, bo przez stopy mieszkanai staly sie za drogie, a teraz ma byc pompa, bo "bo za chwile bedzie jeszcze drozej" ;)
on byl odlozlony, bo przez stopy mieszkanai staly sie za drogie, a teraz ma byc pompa, bo "bo za chwile bedzie jeszcze drozej" ;)


@del855: No tak, bo niejako stopy zostają odgórnie obniżone ustawą, ludzie zarabiają coraz więcej, więc tak jak np. rok temu kredyt na 400k i 7% był dla kogoś nieosiągalny tak teraz 500k i 3,5-4% może być osiągalny.
No tak, bo niejako stopy zostają odgórnie obniżone ustawą, ludzie zarabiają coraz więcej, więc tak jak np. rok temu kredyt na 400k i 7% był dla kogoś nieosiągalny tak teraz 500k i 3,5-4% może być osiągalny.


tzn kredyt jest drozszy o 100% niz nascie miesiecy temu, ludzi w tym czasie podwyzki mieli mnije niz 20% (i to wg statsow) wiec jest juz tylko ok 80% drozej niz bylo ;)

kredyt jest pod
@del855: No ale mówimy o odłożonym popycie. Co z tego, że prawie 2 lata wcześniej były tańsze kredyty jeśli ktoś wtedy nie miał zdolności, wkładu, albo nie był w ogóle na etapie życia, w którym szukałby mieszkania?
No ale mówimy o odłożonym popycie. Co z tego, że prawie 2 lata wcześniej były tańsze kredyty jeśli ktoś wtedy nie miał zdolności, wkładu, albo nie był w ogóle na etapie życia, w którym szukałby mieszkania?


no to powtarzam - w jakim sensie odlozlonym, bo poza doplatami zasadniczo niewiele sie zmienilo?

2 lata temu nie bylo mnie stac na E klase, dzis dalej mnie nie stac, mimo ze zarabiam 20% wiecej. Nieruchomosci
@del855: E klasa to dobro luksusowe - nie musisz jej mieć, a mieszkanie jednak trzeba.

Na większe mieszkania popyt odłożony też jest, dlatego jak rozrusza się rynek małych mieszkań to ludzie będą je sprzedawać, żeby dorzucić do większego.
E klasa to dobro luksusowe - nie musisz jej mieć, a mieszkanie jednak trzeba.


w tym kraju nie ma bezdomnych - chec zmiany mieszkania jest TYLKO podwyzszeniem standardu zycia, poniewaz alternatywa NIE jest bezdomnosc


Na większe mieszkania popyt odłożony też jest, dlatego jak rozrusza się rynek małych mieszkań to ludzie będą je sprzedawać, żeby dorzucić do większego.


juz ktos tutaj to poruszal, czyli wg Ciebie - sprzedam male mieszkania ktore lapie sie
w tym kraju nie ma bezdomnych - chec zmiany mieszkania jest TYLKO podwyzszeniem standardu zycia, poniewaz alternatywa NIE jest bezdomnosc


Alternatywą dla E Klasy jest coś taniego z praktycznie zerowymi kosztami utrzymania lub komunikacja publiczna, która również jest śmiesznie tania.

Alternatywą dla braku własnej nieruchomości jest mieszkanie z rodziną, ale to nie jest dla każdego i nie chodzi tu wcale o wygodnictowo, tylko nie zawsze z rodziną da się mieszkać ze względu
Alternatywą dla E Klasy jest coś taniego z praktycznie zerowymi kosztami utrzymania lub komunikacja publiczna, która również jest śmiesznie tania.


Alternatywą dla braku własnej nieruchomości jest mieszkanie z rodziną, ale to nie jest dla każdego i nie chodzi tu wcale o wygodnictowo, tylko nie zawsze z rodziną da się mieszkać ze względu na zdrowie psychiczne. Druga alternatywa to wynajem, który nawet przy wysokich kosztach kredytu często jest droższy.


dokladnie jak z samochodami....
dokladnie jak z samochodami.... nie kazdy musi miec E klase, nie kazdy W OGOLE musi miec samochod... i ludzie tak zyja, bez samochodow...


@del855: Polecam doczytać do końca co napisałem. Są tanie, ogólnodostępne alternatywy dla samochodów. W przypadku mieszkań tego nie ma.

Podaje przyklad skrajnie korzystny dla Ciebie - mieszkanie pod limit programu, gdzie w teorii sprzedajacy moze zyskac najwiecej (max zysk jest wtedy, kiedy PO podwyzce "na frajer" jestsmy minimalnie
@del855: Polecam doczytać do końca co napisałem. Są tanie, ogólnodostępne alternatywy dla samochodów. W przypadku mieszkań tego nie ma.


no jak nie ma?! a widzisz jakies bezdomnych na ulicach? Ci wszyscy ludzie znalezli tanie alternatywy...

tanie alternatywa na rynku mieszkan jest np. mieszkanie z rodzicami, jest mieszkanie w domu wielopokoleniowym, jest mieszkanie na zadupiu, jest mieszkanie w malutkim mieszakniu, jest wyprowadzka pod miasta, do innego miasta, ba - w ogole do