Aktywne Wpisy
plusem-wyklety +90
Wczoraj chciałem zamarynować mięso. Po otwarciu smród. Obślizgłe. Przebarwienia, których zdjęcie nie oddaje. Innymi słowy. #biedronka sprzedaje popsute mięso z ważnym terminem do spożycia. Druga paczka to samo. I to nie pierwszy raz kiedy mięso w biedrze kupiłem popsute mimo nie przekroczenia terminu do spożycia. I nie piszę tego pod kątem kalafiorów i urywania liści. W tym dyskoncie to norma. Przebarwienia na surowych mięsach. Napuchnięte już paczki gazami (zalecam zwracać na to
troglodyta_erudyta +207
Polacy są tak agresywni a to dlatego że nie ma słońca
Nieomal przez siedem miesięcy w roku a lato nie jest gorące
Tylko zimno i pada zimno i pada na to miejsce w środku Europy
Nieomal przez siedem miesięcy w roku a lato nie jest gorące
Tylko zimno i pada zimno i pada na to miejsce w środku Europy
23 kwietnia 1976 r. walijski zespół Budgie wydał nagrany w Rockfield Studios szósty album studyjny - "If I Were Brittania I'd Waive the Rules".
Interesująca jest historia oryginalnego tytułu albumu. Muzycy wśród wielu fanów na całym świecie mieli wielbicielkę w Nowej Zelandii o imieniu (nazwisku) Jill. Pisywała do nich listy i wiersze, nawet wysyłała drobne upominki. W jednym z listów użyła sformułowania "If I were Brittania I'd waive the rules", czyli po polsku "Gdybym była Bryttanią, naginałabym zasady". Spodobało się to wszystkim i postanowili nazwać tak longplay. Celowo też pozostawiono błędną pisownię: "Brittania" (z podwójnym "t" i pojedynczym "n").
Źródło: https://www.rockmetal.pl/recenzje/budgie-if.i.were.brittania.id.waive.the.rules.reedycja.html
Budgie - "Black Velvet Stallion"
Budgie - "Sky High Percentage"