Wpis z mikrobloga

@19ludwik91: widziałem to w zeszłym roku u klienta przy okazji jakiejś roboty. Ogólnie nawet gość to przy mnie otwierał, żeby mi pokazać bom się zaciekawił. Tyle, że on to miał podłączone na sztywno do zbiornika. Ogólnie mówił, że jest zadowolony.
@19ludwik91: a to nie jest czasem tak, że tym zaworem regulujesz ile wody ma iść na beczkę, a ile w rynnę? Więc jeśli dasz od góry taka jak jest na obrazku to się bedzie przelewać. No chyba że srobisz to szczelnie żeby woda nie miała jak sie przelewać lub od boku wtedy napełni do poziomu gdzie jest boczna rura i nadmiar bedzie szedł w rynne
@19ludwik91: żeby nie zmyślać, bo już dokładnie nie pamiętam tej konstrukcji. Było tam coś na zasadzie klapki, która się zamykała po napełnieniu zbiornika i wtedy woda leciała bezpośrednio do rynny. Nie, nie do mausera. Miał jakieś takie ozdobne zbiorniki z leroya pod te rynny podpięte
@19ludwik91: działa to na pewno tak, że zbiera wodę ze ścianek, zostawiając przelot środkiem. Jak chcesz to mieć bezobsługowe, to musiałbyś faktycznie wiercić z boku i uszczelnić połączenie. Do zbierania wody z rynien jest prostszy patent. Trzeba tylko nawiercić rynnę koronką i włożyć do środka gumowy zbieracz wody, który z beczką łączysz wężem na odpowiedniej wysokości. Całość w zestawie.
@Smarek37 kurde drogie te zabawki, trzeba będzie poszukać czegoś.

generalnie nie chciałbym nic wiercić ( dom tylko wynajmuję, mogę to zrobić pod warunkiem że będzie można wrócić do oryginału) ale chyba i tak to kupie, plus kupie nowa rurę i to zamontuje zamiast oryginalnej. Dzięki za informacje!
kurde drogie te zabawki, trzeba będzie poszukać czegoś.


@19ludwik91: Też się swego czasu nad tym zastanawiałem. Trawnika nie podlewam, same warzywa, schodzi mi jakieś 50l co drugi dzień (o ile nie pada). Koszt wody ogrodowej u mnie to 4zł/m3. Powiedzmy że podlewam 100 razy w ciągu roku. Wychodzi 20zł na rok za podlewanie. Porównałem to sobie z kosztem tej całej instalacji do łapania deszczówki i ostatecznie leję kranówę do wiaderek do
@Amadeszueusz u mnie jest problem taki że ogród jest podzielony na dwie części, i na tej drugiej nie ma kranu, do tego jest droga ( trzeba by było ją rozkopać)jest za to duży dach z wiaty na dwa samochody.
tamtego lata robiłem tak że miałem 2x200l beczki rozwijałem raz na miesiąc węża i "tankowałem" je.
ale że leniwy jestem, i coś może się "samo" napełniać to w sumie czemu nie ( ͡