#raportzpanstwasrodka Rozpierdziela mnie Damian z pomysłem zbudowania kauczukowego biznesu w miejscu gdzie od dekad dochodzi do regularnych starć między Islamistycznymi bojówkami a Filipińskim wojskiem które nie pierdzieli się w tańcu. Od 8 lat podróżuję na wyspę Mindanao. Region na wyspie Mindano który Damian próbuje zwiedzić nazywa się Bangsamoro - Jest to Muzułmański region autonomiczny potocznie zwane Cotabato Region ten jest zarządzany przez kilka muzułmańskich grup plemiennych watażków którzy to nie mają pokojowego nastawienia do Filipińskiego rządu a raczej chcą się odłączyć od filipin i utworzyć islamski sułtanat czy emirat bądź nawet kilka. Nie należy ich kojarzyć z pierwotnym Islamskim państwem a raczej jest to zlepek muzułmańskich plemion luźno współpracujących ze sobą by uzyskać niepodległość. Na to oczywiście rząd Filipiński od dekad nie pozwala. Na wyspie nie spotkamy masy turystów, barów dla obcokrajowców a zamiast tego są wzmożone kontrole i armia na ulicy z kałachami w pełni uzbrojona. Przed wejściem do Galerii handlowej, jakiegoś budynku publicznego czy urzędowego będziesz trzepany przez ochronę przechodzić przez bramkę. torby zawsze deponuje się w specjalnych punktach ponieważ ludność wyspy przewrażliwiona jest na punkcie bomb. Damian próbował się dostać do miasta Marawi ponieważ kilka lat temu funkcjonowała tam grupa Maute która dążyła do utworzenia swojego państwa islamskiego. W 2017 roku Filipińskie wojsko rozgromiło grupę Maute zabijając ich lidera Omara Maute https://www.youtube.com/watch?v=UZZHz31Pt0k Są dostępne materiały video Filipińskiego wojska w akcji Dlatego wojsko filipińskie nie chciało wpuścić Damiana. Dwu metrowy facet z kiepskimi tatuażami i hawajską koszulą byłby łatwym celem. Tym bardziej, że z relacji moich filipińskich przyjaciół i znajomych. Sami Filipińczycy bez eskorty osoby lokalnej nie zapuszcza się w te rejony a tym bardziej nie zostaje na noc. Nawet Ministerstwo spraw zagranicznych odradza podróże do tego rejonu. Istnieje chociażby Abu Sayyaf grupa która słynie z porwań obcokrajowców dla okupu. https://en.wikipedia.org/wiki/Abu_Sayyaf#2015_Samal_Island_kidnappings
Niektore porwania zrealizoqane dla okupu co ciekawe zdarzają się,one na obszarze całej wyspy mindanao. Bywałem w niektórych miastach gdzie porwania obcokrajowców dla okupu miały miejsce
@Towarzysz_Sobaka: No i o to chodzi. Skoro jest tam niebezpiecznie to nie ma konkurencji (zbyt dużej), pewnie że nikt tam nie jeździ to jest taniej. Kauczuk z Azji to dla wielu dobry biznes. Na 100% kontrolują to lokalne grupy (uj wie jakie) ale jak się z nimi dogada to towar będzie miał za pół darmo. Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.
ale jak się z nimi dogada to towar będzie miał za pół darmo.
@Wielki_Szu_internetow: No właśnie, co za problem żeby się dogadać ze zbrojną grupą która toczy wojne z regularną armią w celu odłączenia części Filipin i uzyskania niepodległości? Łatwizna! Może Damian im zaproponuje nagranie piosenki albo pomoc w zorganizowaniu zbiórki na Patronite?
No i o to chodzi. Skoro jest tam niebezpiecznie to nie ma konkurencji (zbyt dużej), pewnie że nikt tam nie jeździ to jest taniej. Kauczuk z Azji to dla wielu dobry biznes. Na 100% kontrolują to lokalne grupy (uj wie jakie) ale jak się z nimi dogada to towar będzie miał za pół darmo. Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.
Rozpierdziela mnie Damian z pomysłem zbudowania kauczukowego biznesu w miejscu gdzie od dekad dochodzi do regularnych starć między Islamistycznymi bojówkami a Filipińskim wojskiem które nie pierdzieli się w tańcu.
Od 8 lat podróżuję na wyspę Mindanao.
Region na wyspie Mindano który Damian próbuje zwiedzić nazywa się Bangsamoro - Jest to Muzułmański region autonomiczny potocznie zwane Cotabato
Region ten jest zarządzany przez kilka muzułmańskich grup plemiennych watażków którzy to nie mają pokojowego nastawienia do Filipińskiego rządu
a raczej chcą się odłączyć od filipin i utworzyć islamski sułtanat czy emirat bądź nawet kilka. Nie należy ich kojarzyć z pierwotnym Islamskim państwem a raczej jest to zlepek muzułmańskich plemion luźno współpracujących ze sobą by uzyskać niepodległość. Na to oczywiście rząd Filipiński od dekad nie pozwala. Na wyspie nie spotkamy masy turystów, barów dla obcokrajowców a zamiast tego są wzmożone kontrole i armia na ulicy z kałachami w pełni uzbrojona. Przed wejściem do Galerii handlowej, jakiegoś budynku publicznego czy urzędowego będziesz trzepany przez ochronę przechodzić przez bramkę. torby zawsze deponuje się w specjalnych punktach ponieważ ludność wyspy przewrażliwiona jest na punkcie bomb.
Damian próbował się dostać do miasta Marawi ponieważ kilka lat temu funkcjonowała tam grupa Maute która dążyła do utworzenia swojego państwa islamskiego. W 2017 roku Filipińskie wojsko rozgromiło grupę Maute zabijając ich lidera Omara Maute https://www.youtube.com/watch?v=UZZHz31Pt0k
Są dostępne materiały video Filipińskiego wojska w akcji
Dlatego wojsko filipińskie nie chciało wpuścić Damiana. Dwu metrowy facet z kiepskimi tatuażami i hawajską koszulą byłby łatwym celem.
Tym bardziej, że z relacji moich filipińskich przyjaciół i znajomych. Sami Filipińczycy bez eskorty osoby lokalnej nie zapuszcza się w te rejony a tym bardziej nie zostaje na noc. Nawet Ministerstwo spraw zagranicznych odradza podróże do tego rejonu.
Istnieje chociażby Abu Sayyaf grupa która słynie z porwań obcokrajowców dla okupu.
https://en.wikipedia.org/wiki/Abu_Sayyaf#2015_Samal_Island_kidnappings
źródło: sulu
PobierzBywałem w niektórych miastach gdzie porwania obcokrajowców dla okupu miały miejsce
źródło: Screenshot_20230506-121957_Chrome
Pobierz@Wielki_Szu_internetow: No właśnie, co za problem żeby się dogadać ze zbrojną grupą która toczy wojne z regularną armią w celu odłączenia części Filipin i uzyskania niepodległości? Łatwizna! Może Damian im zaproponuje nagranie piosenki albo pomoc w zorganizowaniu zbiórki na Patronite?
@Wielki_Szu_internetow: Po co mieliby z tobą negocjować skoro mogą porwać
źródło: gruzy
Pobierz