Wpis z mikrobloga

#truestory #wypadek #rower Jadę sobie kiedyś w środku dnia ścieżką rowerową, widzę że przy ścieżce stoi jakaś rodzinka, grupka dorosłych osób jakby po imieninach, przejeżdżam koło nich, a tu zza nich prosto pod koła z impetem wbiega mi taki gruby, rozpieszczony bachor (wiek pewnie szkoła podstawowa), którego wcześniej zza nich nie było widać. Odruchowo w ułamku sekund hamowanie, normalnie prawie zrobiłem fikołka, rower poleciał do przodu -coś tam się w nim pokrzywiło, uderzyłem jeszcze goleniem chyba o rower tak, że krew poszła. Ten kto miał już takie uderzenia wie jaki to może być ból i krwiak. Na szczęście nogi mam już ubite i próg bólu podwyższony przez pewien sport. Wredne dziecko (już niedługo nastolatek) z tego co pamiętam chyba teatralnie zaczął płakać, A tu jeszcze ojciec tego dziecka zły, napiął się jak plandeka na żuku i przyjął pozycję jakby chciał się ze mną bić. Żałuję, że nie miałem jakieś kamerki na głowie, bo bym kręcił 'małyszo-aferę' albo skończyłoby się nawet na przyjeździe policji. Przeszło mi wszystko przez myśli, ale ich było tak dużo i pato-fakt że w ogóle dopuścili do takiej sytuacji, to każdy zeznałby, że to moja wina. Może z daleka ktoś to widział, ale byliśmy tylko my -uczestnicy wypadku. Więc przekalkulowałem, że nie ma sensu robić dymu, bo to może skończyć się jeszcze gorzej. Nienawidzę takich sytuacji. Stoję twarzą w twarz z tym ojcem i mówię "i co?" Ten mnie zmierzył, zobaczył że jestem od niego większy i odpuścił. Jakieś baby z tej rodziny zaczęły mu mówić, żeby dał spokój, ale byłem prawie pewny, że jakbym to miał zgłaszać, to one także zeznałyby nieprawdę. Powinien chociaż dostać w łeb takiego wychowawczego ten ojciec, ale staram się nie kierować emocjami. No i taka to #patologia #patologiazmiasta #wyznanie #rowery #kuprzestrodze #wypadki #dzieci #nocnazmiana
  • 3
@wykop14: Wchodzenie na drogę rowerową to patologia, ale trzeba mieć też z tyłu głowy, że dzieciak to dzieciak - zawsze wlezie Ci tam gdzie nie powinien. Majac przed sobą gówniaka koło drogi rowerowej profilaktycznie zawsze zwalniam.
  • 0
@Maly_Jasio: No, myślałem, że obok ścieżki stoją sami dorośli ludzie. Bachora nie było szans zauważyć. A wbiegł z takim impetem, że i tak nie zdążyłbym zahamować. Sytuacja jak dla mnie z góry przegrana, jedynie ta kamerka lub inny świadek, a najlepiej świadkowie mogliby pomóc.