Wpis z mikrobloga

@abc-def: ile razy miałem tak w BF3 - rozgrywasz długą, emocjonującą grę, w której szala zwycięstwa przechyla się to raz na jedną, raz ma drugą stronę. Walka idzie łeb w łeb, najlepsi zawodnicy wykręcają życiówki w wynikach, trup się ściele gęsto, drużyny adaptują taktykę, snajperzy są w ciągłym ruchu, a pojazdy nie są w stanie zbliżyć się do zabudowań, które z resztą są jednym wielkim pogorzeliskiem i na końcu jakieś typy