Wpis z mikrobloga

#prawo #spadek #poradyprawne
Siemano. Moja babcia ma mieszkanie, w którym mieszkała z dziadkiem, który zmarł w 2013 roku. Niedawno moja mama dopiero się dowiedziała, że po dziadku został spadek w postaci właśnie 1/3 części tego mieszkania. Na ciocię i wujka przypadają te pozostałe części. Babcia jednak jest zmanipulowana przez ciocię, która chciała by mieć te mieszkanie dla swojej córki (o czym oczywiście wprost nie mówi ale można to wywnioskować) i każe mojej mamie i wujkowi zrzec się tego spadku, ponieważ podobno jest jakaś bonifikata od wojewody która sprawia, że będą mniejsze opłaty za te mieszkanie czy coś w stylu. Mówi, że żeby dostać tę bonifikatę, musi być ona jedyną prawną właścicielką. Mojej mamie i wujkowi nie uśmiecha się zrzekać się spadku, bo wiedzą jaka jest ciocia i wiedzą, że babcia dość mocno faworyzuje ciocię. Boją się, że zrzekając się spadku, dadzą wolną rękę babci i tym samym cioci, by mieszkanie w całości było przepisane na ciocię, która z kolei chce w tym mieszkaniu umieścić swoją córkę, by ta miała mieszkanie za friko. Teraz pytanie: Czy naprawdę żeby babcia dostała tę bonifikatę, to musi być ona jedyną właścicielką, czy może to kłamstwo przygotowane przez ciocię, która wmówiła babci, że tak musi być? Moim zdaniem nie widzę problemu, by po prostu moja mama i wujek się dokładali do opłat, zamiast zrzekać się spadku i mieć złudną nadzieję, że babcia zostawi im cokolwiek. Z góry dzięki za odpowiedzi.
  • 13
  • 0
@programista15cm: Sorry, chyba źle napisałem bo dopiero niedawno się dowiedziałem. Wniosek, który babcia wczoraj dała mamie ma nazwę "Wniosek o udzielenie bonifikaty od opłaty za przekształcenie prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości".
  • 0
@programista15cm: Chyba tak zrobię ale chciałem jeszcze dopytać was na tym tagu, bo sprawa jest dość paląca :D Niestety kwestie spadkowe to zwykle przedmiot do sporów w rodzinie, więc chciałbym zweryfikować, czy rzeczywiście babcia ma jakiekolwiek powody by wymagać od mamy i wujka zrzeknięcia się spadku.
  • 0
@programista15cm: W tym przypadku sprawa była prowadzona przez notariusza. Ja tu się tylko wypowiadam jako osoba z boku, bo sprawa bardziej dotyczy mojej mamy niż mnie. Stąd też takie szczątkowe informacje.