wiele można komuchom zarzucić ale nie to że mieli kiepska urbanistykę. tak u mnie wyglądają przestrzenie między blokami, no aż się chce rano iść z psem na spacer. może nie jest to apartament ale te 42m naszej trójce starczają. no i najważniejsze: 5 minut spacerem, szkoła, przedszkole, 2 orliki, 3 place zabaw, ryneczek, supermarkety, kilka piekarni cukierni, sklepów mięsnych, zegarmistrz, szewc, przystanek autobusowy, tramwajowy. kolejne 5-10 minut samochodem, kilka dużych marketów, baseny, siłownie, kilka spoko knajp, duzy park. wszystko na wyciągnięcie ręki. jak się syn urodził to oglądaliśmy nowe mieszkania ale każde osiedle było takie samo, sterylne, puste, odizolowane, chów klatkowy, wszędzie daleko i cholernie drogo. patrząc jak ceny odleciały w kosmos nastawiłem się że pewnie będę tu mieszkać do śmierci. nie żałuję :)
wiele można komuchom zarzucić ale nie to że mieli kiepska urbanistykę. tak u mnie wyglądają przestrzenie między blokami, no aż się chce rano iść z psem na spacer. może nie jest to apartament ale te 42m naszej trójce starczają. no i najważniejsze: 5 minut spacerem, szkoła, przedszkole, 2 orliki, 3 place zabaw, ryneczek, supermarkety, kilka piekarni cukierni, sklepów mięsnych, zegarmistrz, szewc, przystanek autobusowy, tramwajowy. kolejne 5-10 minut samochodem, kilka dużych
To, że rząd tak lubi centralne planowanie a nie przykręci developerom klamry na jaja i nie każe zapewnić określonej ilości infrastruktury na każde wybudowane mieszkanie to cyrk i dowód na to że są w zmowie
100% racji. Mieszkam w Gliwicach i mam tutaj przykłady dobrze zurbanizowanych osiedli, jak i patodeweloperki.
Większość osiedli z czasów komunizmu na Śląsku ma świetnie zorganizowaną infrastrukturę. Osiedla budowano na polach gdzieś na obrzeżach miasta, ale od razu plan zagospodarowania przestrzennego zakładał budowę szkół, przedszkoli, bibliotek, sklepów, targów, komunikacji miejskiej itd. Dajmy na to osiedle Kopernik, czy Obrońców Pokoju. Kiedyś osiedla na końcu miasta, wybudowane na polach, gdzieś pod lasem Łabędzkim. Szczególnie Kopernik
@Nester86: Te osiedla są cudowne. Jest gdzie spacerować, gdzie iść na zakupy i kawę, są przychodnie, szkoły, przedszkola. Jest zielono i dużo przestrzeni.
Prawda jest taka, że na pierwsze też was nie było stać i najpierw powinniście ogarnąć lokum pod zakładanie rodziny, a dopiero potem ją zakładać. Zrobiliście odwrotnie więc teraz będzie dysfunkcyjnie już do końca.
Rodzina to projekt, nie różni się tak bardzo od zakładania firmy i trzeba mierzyć zamiary do budżetu
@SpalaczBenzyny Ale takie mieszkanie w dobrze skomunikowanym miejscu, gdzie jest blisko do różnych usług jest dość drogie, więc kupuje się tańsze, prawie przy granicy miasta albo bardzo ciasnej zabudowie i narzeka się, że kiedyś to było.
@mroznykasztan: Mam złe wieści, już ich wpuściliśmy. Niektóre firmy w mojej okolicy mają całe hinduskie brygady. Oprócz braku znajomości jakiegokolwiek komunikatywnego języka są nieszkodliwi póki co.
@Nester86: ty bez kitu, tak patrze na te foty i sobie mysle - no wyglada idealnie tak samo jak u mnie na Teo - czyżby to były bloki wnktórych kieszkalem ostatnie 10 lat? ( ͡°͜ʖ͡°)
a następnie stoczyć wieloletnie batalie o uzyskanie wszelkich pozwoleń i przygotowanie inwestycji.
@Antiax: Taa, deweloper i wieloletnie batalie o pozwolenie xD Chociaż ja mogę mieć skrzywiony pogląd na to, bo mieszkam w Krakowie, stolicy patodeweloperów. No ale już pomiając to, to przecież miasto może wymusić na deweloperze zbudowanie np. przedszkola, czy przychodni w zamian za pozwolenie na budowę, ale jednak tego nie robi, albo robi to rzadko.
@PfefferWerfer: Równie dobrze może być na odwrót, AI przejmie pracę ludzi bez kwalifikacji i tacy ludzie dostaną dochód podstawowy, będą mieszkać w slumsach i mieć limit dzieci a w najlepszej kondycji będą gospodarki krajów które teraz mają mały przyrost ale rodzice inwestują w edukację dzieci. W gospodarce w której AI przejęła część pracy z dziećmi nie idzie się w ilość ale w jakość, nie potrzeba ci 10 ludzi bez kwalifikacji tylko
@Nester86: Jak te bloki budowali to też tam było sterylnie, drzewa urosły z czasem. Jak mieszkasz w dużym mieście, to wszystko masz blisko, to nie żaden wyczyn. Ładne masz duże, zielone podwórko, szkoda że służy jako toaleta dla psa, w tych czasach to zrobiliby parking dla aut z niego.
jak się syn urodził to oglądaliśmy nowe mieszkania ale każde osiedle było takie samo, sterylne, puste, odizolowane, chów klatkowy, wszędzie daleko i cholernie drogo. patrząc jak ceny odleciały w kosmos nastawiłem się że pewnie będę tu mieszkać do śmierci. nie żałuję :)
#patodeweloperka #nieruchomosci #mieszkanie
Komentarz usunięty przez autora
@Nester86: O kurde dobry jestem :D
Ja z Bałut ;)
Mieszkam w Gliwicach i mam tutaj przykłady dobrze zurbanizowanych osiedli, jak i patodeweloperki.
Większość osiedli z czasów komunizmu na Śląsku ma świetnie zorganizowaną infrastrukturę. Osiedla budowano na polach gdzieś na obrzeżach miasta, ale od razu plan zagospodarowania przestrzennego zakładał budowę szkół, przedszkoli, bibliotek, sklepów, targów, komunikacji miejskiej itd. Dajmy na to osiedle Kopernik, czy Obrońców Pokoju. Kiedyś osiedla na końcu miasta, wybudowane na polach, gdzieś pod lasem Łabędzkim. Szczególnie Kopernik
@PfefferWerfer:
ja #!$%@?, jaki wysryw...
co najmniej, jakby mieszkanie w danej lokalizacji bylo obowiazkowe od momentu kupna, do smierci...
@T4_LOVER: Pytanie czy ich wpuścimy. Ja tam jednak wolę imigrantów z Europy niż z Azji/Afryki.
@mroznykasztan: Mam złe wieści, już ich wpuściliśmy. Niektóre firmy w mojej okolicy mają całe hinduskie brygady. Oprócz braku znajomości jakiegokolwiek komunikatywnego języka są nieszkodliwi póki co.
@Antiax: Taa, deweloper i wieloletnie batalie o pozwolenie xD Chociaż ja mogę mieć skrzywiony pogląd na to, bo mieszkam w Krakowie, stolicy patodeweloperów. No ale już pomiając to, to przecież miasto może wymusić na deweloperze zbudowanie np. przedszkola, czy przychodni w zamian za pozwolenie na budowę, ale jednak tego nie robi, albo robi to rzadko.
Jak mieszkasz w dużym mieście, to wszystko masz blisko, to nie żaden wyczyn.
Ładne masz duże, zielone podwórko, szkoda że służy jako toaleta dla psa, w tych czasach to zrobiliby parking dla aut z niego.