@Davidozz: Gothic był na tamte czasy znacznie bardziej przystępny, full dubbing, proste zadania, questlog który mówi krótko gdzie iść i komu sprzedać ojcowskiego strzała na opamiętanie.
Natomiast Morrowind był dla ciut bardziej ogarniętej grupy graczy. Niezbyt zrozumiały z początku system walki, questlog, który był swego rodzaju wypracowaniem na kartkę A4, który często nawet nie mówił gdzie co i z kim - tylko po prostu opowiadał historię.
@Quentin58: Pomijajac system walki, i ewentualnie dziennika questow to Morrowind robi wiele rzeczy lepiej. Począwszy od sterowania i calego UI, skończywszy na możliwościach i swobodzie.
@Gigamesh: Gothic ma też lepiej zrobione rutyny npców. W Morku ludzie praktycznie chodzą tylko do przodu i do tyłu a w Gothic czasem sobie usiądą, pójdą na siku albo pogadają z kimś innym.
#!$%@? a w 2023 ludzie dalej się kłócą czy Gothic czy Morrowind XD.
Oczywiście musi być świat czarno-biały jak to jedno albo drugie złe, sam fakt że tak stare gry są zapamiętane w tych czasach o czymś świadczy. Masa gier z tego okresu odeszła w zapomnienie dawno temu.
Natomiast Morrowind był dla ciut bardziej ogarniętej grupy graczy. Niezbyt zrozumiały z początku system walki, questlog, który był swego rodzaju wypracowaniem na kartkę A4, który często nawet nie mówił gdzie co i z kim - tylko po prostu opowiadał historię.
@7XEN: W zasadzie 90% tych rzeczy to są po prostu błędy designu, a ktoś myli utrudnienia z poziomem trudności przez nostalgię.
Weź kiedyś klientowi wciśnij, że mało intuicyjny system, w którym
@Gigamesh: G1 i G2 to naprawdę dobre RPG, oczywiście można dywagować na temat wad, rzeczy, które można by zrobić lepiej, ale tym grom nie można odmówić jednego: klimatu. Historia, świat, rutyna postaci, ich osobowość. Walka frakcji, intrygująca fabuła naprawdę jak na tamte czasy przyciągały uwagę.
@7XEN mi najbardziej spodobał się system rozwijania postaci, jesteś coraz lepszy w tym czego używasz, logiczne, ale chyba spotkałem się z tym dopiero w Morrowindzie.
#dziejekhorinis
Natomiast Morrowind był dla ciut bardziej ogarniętej grupy graczy. Niezbyt zrozumiały z początku system walki, questlog, który był swego rodzaju wypracowaniem na kartkę A4, który często nawet nie mówił gdzie co i z kim - tylko po prostu opowiadał historię.
W sumie szkoda, że od
Oczywiście musi być świat czarno-biały jak to jedno albo drugie złe, sam fakt że tak stare gry są zapamiętane w tych czasach o czymś świadczy. Masa gier z tego okresu odeszła w zapomnienie dawno temu.
@7XEN: W zasadzie 90% tych rzeczy to są po prostu błędy designu, a ktoś myli utrudnienia z poziomem trudności przez nostalgię.
Weź kiedyś klientowi wciśnij, że mało intuicyjny system, w którym