Wpis z mikrobloga

@Davidozz: Gothic był na tamte czasy znacznie bardziej przystępny, full dubbing, proste zadania, questlog który mówi krótko gdzie iść i komu sprzedać ojcowskiego strzała na opamiętanie.

Natomiast Morrowind był dla ciut bardziej ogarniętej grupy graczy. Niezbyt zrozumiały z początku system walki, questlog, który był swego rodzaju wypracowaniem na kartkę A4, który często nawet nie mówił gdzie co i z kim - tylko po prostu opowiadał historię.

W sumie szkoda, że od
7XEN - @Davidozz: Gothic był na tamte czasy znacznie bardziej przystępny, full dubbin...

źródło: The-Elder-Scrolls-III-Morrowind-Journal-entries

Pobierz
Natomiast Morrowind był dla ciut bardziej ogarniętej grupy graczy. Niezbyt zrozumiały z początku system walki, questlog, który był swego rodzaju wypracowaniem na kartkę A4, który często nawet nie mówił gdzie co i z kim - tylko po prostu opowiadał historię.


@7XEN: W zasadzie 90% tych rzeczy to są po prostu błędy designu, a ktoś myli utrudnienia z poziomem trudności przez nostalgię.

Weź kiedyś klientowi wciśnij, że mało intuicyjny system, w którym
@Gigamesh: G1 i G2 to naprawdę dobre RPG, oczywiście można dywagować na temat wad, rzeczy, które można by zrobić lepiej, ale tym grom nie można odmówić jednego: klimatu. Historia, świat, rutyna postaci, ich osobowość. Walka frakcji, intrygująca fabuła naprawdę jak na tamte czasy przyciągały uwagę.
@7XEN mi najbardziej spodobał się system rozwijania postaci, jesteś coraz lepszy w tym czego używasz, logiczne, ale chyba spotkałem się z tym dopiero w Morrowindzie.