Wpis z mikrobloga

nie rozumiem w sumie 2 ostatnich punktów jak nie będzie można odmówić? ktoś mi przychodzi na oglądanie mieszkania mówi że ma psa, ja mówię że nie wynajmę i co wtedy? sprawa idzie do sądu? przecież nawet wynajmującym nie będzie się chciało bawić w coś takiego... xD
  • Odpowiedz
@ejdier: Pewnie podobny case co z dyskryminowaniem ze względu na kolor skóry i inne. Jeśli właściciel od początku będzie wiedział, że masz psa, kota czy świnkę morską to nie będziesz miał jak udowodnić, że to był powód, ale jak ustalicie warunki, a potem napiszesz mu, że Azor nie może się doczekać nowego mieszkania i zrezygnuje z podpisania z Tobą umowy to można się sądzić.
  • Odpowiedz
@NullPointer: w dobie kryzysu mieszkaniowego, będziemy powoli obserwować takie zmiany także u nas.
Rządy dmuchały bańki nie po to by uczynić z landlordów milionerów, tylko po to by zwiększyć zasób mieszkań, które powoli kroczek po kroczku będą dystrybuowane dla mniej zamożnej części społeczeństwa. Widać to już w UK, Austrii, Niemczech.
Odkąd nasz rząd zaczął wprowadzać regulacje rynku mieszkań, w tym podatek od hurtowych zakupów czy zakaz cesji w programie BK2% to
  • Odpowiedz
Nie ma obowiązku zarabiania na wynajmie.


@TeslaPrawdziwy: hmm w praktyce jest, bo jest kataster. Chyba, że jesteś bardzo zamożny i możesz płacić. Tylko to znowu faworyzuje tych najbogatszych, zaś jeśli masz przeciętną pracę i dwa mieszkania to drugie musisz koniecznie wynająć, bo cię nie będzie stać na nie.
  • Odpowiedz
@ejdier: wynajmujący nie będzie informował czy ma zwierzę czy nie, a landlord nie będzie miał prawa pytać. Nawet jeżeli zapyta to możesz teoretycznie skłamać, a to nie będzie mogło być powodem do wypowiedzenia umowy. Tak mi się wydaje przynajmniej
  • Odpowiedz