Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Hejka,
Mam dylemat, otóż mój ojciec (którego widziałem 3 razy w życiu) umarł nagle i zostawił mi spadek.
Dostałem list w którym mam login i hasło (śmieszne, bo musiałem dzwonić do jego kobiety i pytać jaki miał numer rejestracyjny auta zabytkowego, a to było hasło). Udało mi się zalogować na obligacje skarbowe pko bp i tam oczom moim pokazała się niezła sumka.
Ucisnęło mnie w sercu i duszy - całe 781 tys.
W liście było napisane, że jego druga rodzina dziedziczy inne rzeczy, a ja mam sobie to wziąć i mam upoważnienie w banku do tej kasy.
Podobno notariusz ma to samo na papierze, jednak zastanawia mnie czy muszę z tego dać im zachowek?
Oni mają kasę, ojciec miał firmę kurczakową, ogólnie to ja jestem tak biedny, że sama podróż kosztowała mnie trochę pieniędzy.
Jestem na wykopie od 2008 roku, nie piszę lipy.
#przegryw #obligacjeskarbowe



· Flagi: #000baitalert
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 11
  • Odpowiedz
czy muszę z tego dać im zachowek?


@mirko_anonim: nie da się tego stwierdzić bez ustalenia, jaką część masy spadkowej dziedziczyły inne osoby uprawnione do zachowku poza Tobą. Jeżeli zsumujesz całą masę spadkową, obliczysz przypadający np. na żonę Taty udział i podzielisz przez 2, to wyjdzie Ci kwota, którą powinna dostać z tytułu dziedziczenia. Dolicz też do tego darowizny otrzymane za życia od spadkodawcy. Przy małżonku miej również na względzie, że część
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Bo na tym polega instytucja zachowku. Zachowek ma pełnić funkcję gwarancji, że najbliższa rodzina spadkodawcy nie zostanie pokrzywdzona jego rozporządzeniem testamentowym, jeżeli nie zaszły podstawy wydziedziczenia. Można się spierać ze słusznością takiego rozwiązania, ale tak na chwilę obecną jest.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
✨️ Autor wpisu (OP): Dzięki, tak jak zrozumiałem jak się nikt nie dowie, to nic mi nie zabiorą.
Z drugiej strony ja mogę "szarpać" to co oni dostali xD
Tamta rodzina to typowe Qwy, bogaci i traktujący innych jak śmieci...

A co do tych obligacji (5510 sztuk) to one jak patrzyłem są 10 letnie i mają inflacyjne oprocentowanie 18% XD

Jako biedak myślę, żeby sprzedać tak za 100 tysiecy i coś
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: hmm, nie dowiedzą? Czyli rozumiem nie jesteś ujęty w testamencie ani też Tata formalnie nie dokonał darowizny? Bo jeśli to tylko upoważnienie do rachunku, to obligacje na nim wchodzą w całości w skład masy spadkowej. Tylko mówię, żebyś potem się nie zdziwił. Najbezpieczniej byłoby się jednak dogadać ze spadkobiercami, tym bardziej że zachowek Ci przysługuje. Ale oczywiście zrobisz jak uważasz.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @Charz:
w testamencie jest, że obligacje są moje.
Co do ich majątku to już wiem, że ojciec wszystko przepisał przed śmiercią na rodzinkę. Ja nie mam raczej do tego nic.
Już dostałem jednego smsa, abym spadał na bambus XD
ach jeszcze musze zapłacić 19% podatku jakbym chciał ruszyć kasę, co mnie kusić będzie.


  • Odpowiedz
@mirko_anonim: jeśli jesteś w testamencie to wszystko jest spoko :) musisz sprawdzić kiedy zostały dokonane te darowizny na rzecz rodziny Taty, bo co do zasady zaliczają się one do masy spadkowej (przede wszystkim jeśli nie było to wcześniej niż 10 lat przed śmiercią). Innymi słowy, jeżeli Tata dokonał za życia darowizny, to uwzględniasz wartość tych darowizn przy obliczaniu należnego Ci zachowku. Jesteś więc w stanie pewnie tam coś jeszcze ugrać :)
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 3
Anonim (nie OP): > Jako biedak myślę, żeby sprzedać tak za 100 tysiecy i coś sobie kupić do życia.

Można i pewnie warto trochę poświętować i odpocząć. Ale pamiętaj o jednej rzeczy - 800 tysięcy to taka kwota która może być dla Ciebie prawdziwym lifechangerem, ale też może być czymś co Ci się rozejdzie w 3 lata i nie pozostanie po tym śladu.

Jeżeli całe życie byłeś biedny, to prawdopodobnie nie
  • Odpowiedz