Wpis z mikrobloga

#zalesie #pracbaza #januszebiznesu
Jest dzisiaj taki zajeb w robocie, że nie mogłem zjeść śniadania.
O 14:00 poinformowałem szefa, że muszę sobie zrobić przerwe i coś zjeść.

"Wytrzymasz 2 godziny bez jedzenia, jak ci nie pasuje to się zwolnij"
Zobaczymy minę szefa jak o 16:00 dostanie moje wypowiedzenie

Są 3 warianty:
- ma to w #!$%@? i mnie #!$%@?
- da mi podwyżkę
- powie, że był w nerwach i tylko żartował, przeprosi, nie da podwyżki.
  • 87
  • Odpowiedz
@kodecss: to nie wiem co to za januszeks totalny, ja nawet jak ostry #!$%@? w kołchozie pare lat temu mialem to i tak na przerwe schodziili wszyscy i nikt nawet krzywo nie spojrzał bo pracownik ma takie prawo xD
  • Odpowiedz
@kodecss: nie mam za sobą bogatego cv, ale jak zaczynałem wchodzić na rynek pracy to byłem w paru januszexach czy nawet w czasach covid jak na etacie miałem postojowe to sobie dorabiałem i wszędzie przerwa to była świętość. Mógł się świat walić, ale zjesc trzeba.
  • Odpowiedz
@kodecss: Nie wiem jak u Ciebie z możliwością znalezienia innej pracy, ale na mnie taki tekst "jak ci nie pasuje to się zwolnij" działa jak płachta na byka i tak samo poleciałoby wypowiedzenie jeszcze tego samego dnia. Daj znać jak się sprawa rozwinęła.
  • Odpowiedz
@kodecss: Zawsze mnie intryguje podejście szefa/kierownika w pracy. Przecież nie trzeba być jakimś bardzo inteligentnym, żeby dojść do wniosku, że sfrustrowany pracownik jest mniej wydajny. Nie widziałem żadnych badań, ale jestem pewny, że dając pracownikowi możliwość zrobienie sobie przerwy kiedy potrzebuje/nie nakładania na niego nadmiarowych zadań/miła atmosfera odda w szerszej perspektywie jego produktywnością. Z niewolnika nie ma pracownika to bardzo mądre powiedzenie.
  • Odpowiedz