Wpis z mikrobloga

Wstaję rano, otwieram laptop (HP). Okazuję się, że rozkleja się obudowa, przez co bolec w ekranie powoduje pęknięcie w obudowie. Wysyłam na gwarancję do x-komu, mówię że nie moja wina, a serwis HP po 2 tyg. odpisuje, że mam płacić 1 tys. zł za naprawę.

Czy ktoś miał podobny problem i wie, jak udowodnić im, że to nie moja wina i żeby zrealizowali gwarancję tak jak powinni (czyli za friko)?

Mogę zapłacić, no trudno, ale nie chcę żeby korpo zarabiało na własnej fuszerce

#komputery #hp #laptopy
  • 5
  • Odpowiedz
@fluoxetinum: kiedyś miałem problem z lapkiem Asusa gdzie rozłaził się jeden zawias. Szybki research na reddicie w stanach to typowe, asus wymienia od ręki. W Polsce „uszkodzenie mechaniczne”.
  • Odpowiedz