Wpis z mikrobloga

@WillyJamess: Nie trzeba brać fina przed, ani po przeszczepie, nie ma takiego obowiązku, jak tego nie zrobisz to żadna policja ci nie wbije na chatę o 6 rano. Jednak jeśli pragniesz żeby przeszczep się przyjął a jego efekt potrwał dłużej niż chwilę to branie fina przed i po jest wskazane.
  • Odpowiedz
  • 0
@maxiek: No właśnie jak finasteryd ma się do przyjmowania przeszczepu konkretnie tych przeszczepionych włosów? Słyszałem, że akurat te nie są narażone na wypadanie.
  • Odpowiedz
@WillyJamess: Ogólnie to są narażone dalej, tylko mniej. Generalnie to wszystko zależy od genetyki bo może być tak że te mieszki na donorze u jednej osoby będą mega odporne na dht i nie musisz brać fina żeby efekty zostały a u innych będą tylko trochę bardziej odporne, przez co i tak po czasie wypadną jak nie bierzesz fina. Co do brania fina przed przeszczepem - ma to swój sens, gdyż włosy
  • Odpowiedz
  • 0
@maxiek: Dzięki za wyjaśnienie. Biorę fina od 5 dni, wcześniej trochę się tego bałem, ale dermatolog mega to zachwalała i wspominała, że na 20 chłopów tylko dwóch zrezygnowało z powodu skutków ubocznych. No więc się skusiłem. Zobaczymy za pół roku czy rok, czy to styknie, czy Turasy będą musiały pomóc ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Jeżeli łysienie ci się ustabilizuje to nie musisz brać fina. Wielu ludzi zapomina, że nie każdemu pisany jest NW7 i niektórzy wytracą włosy do NW3 albo NW4 i na tym pozostaną do 60-tki albo i dłużej. W takim wypadku mógłbyś sobie zrobić przeszczep i nie brać niczego. Z tego co mi wiadomo większość chirurgów od przeszczepów włosów poleca swoim pacjentom pół do roczną kurację finasterydem żeby zahamować łysienie i zobaczyć jaki jest
  • Odpowiedz