Wpis z mikrobloga

@Voltanger: jak HDD to na 90% się uda, jest masa programów które do tego służą. Osobiście zawsze korzystałem w tym celu z iCare Data Recovery ale tak naprawdę jeden pies który wybierzesz bo działają bardzo podobnie. A gdyby się okazało że jednak się nie da to już tylko specjalistyczne punkty odzyskiwania danych za ciężki hajs.
A jeśli SSD to cześć, giniemy. Te dyski jak padają to z hukiem a odzysk danych
@Voltanger: Nie w domu. Masz prawdopodobnie zajechane głowice, pomęcz jeszcze trosze i zapiły ładnie porysują platerki :) W sumie for fun czemu nie I tam tam nic ważnego nie było
@Voltanger: Co to jest za dysk? WD?

Im dłużej męczysz odczytem ten dysk, tym większe prawdopodobieństwo, że dojdzie do uszkodzenia głowic i potencjalnie uszkodzi powierzchnię talerzy.
Jeżeli dane nie są dla ciebie warte specjalistycznych usług, to możesz ryzykować, jednak zacznij od najważniejszych danych.
U mnie takie przypadki to koszt 800-1200 zł za całość.

Użyj czegoś normalnego, typu DMDE do skopiowania pojedynczych ważnych plików.
Ewentualnie jeśli jest tego bardzo dużo, to musisz
@Voltanger:

Przy głowicy miał bym niepokojące hałasy, a tych nie mam.

Niestety to nie jest takie proste, odczyt masz spowolniony, bo któraś z głowic lub wszystkie mają problem.
Przy sprawnych głowicach miałbyś odczyt normalny ~100 mb/s a nie tak jak teraz masz ~5-500 kb/s.