Wpis z mikrobloga

Pierwszy raz, mając over 30lvl, pojechałam do Krakowa. Miał być koncert Hansa Zimmera, ale dowiedziałam się o odwołaniu będąc w pociągu, tak w połowie drogi. Zdążyłam się załamać, popłakać itp, bo wiele planów odłożyłam żeby móc to zobaczyć i ogólnie żal straszny. Na przełożony już nie uda się pójść. Co do Krakowa, to jestem niesamowicie pozytywnie zaskoczona i widoki wbiły mnie w ziemię. Naprawdę nie spodziewałam się, że sukiennice są tak potężne (jakkolwiek głupio to brzmi), oraz cała reszta budynków jest ogromna. Przepięknie. Nie dziwi mnie zatem fakt, że Kraków to dom tak wielu artystów, rodząc się tu, to od dziecka jest się skazanym na piękno budzące wrażliwość estetyczną :) Jutro idę jeszcze zobaczyć Wawel, dziś byłam tuż pod, ale nogi odmówiły posłuszeństwa po podróży od 4 rano. Zaskoczyła mnie też płynność w poruszaniu się pieszych i wszelkich zmotoryzowanych, no i że nie ma świateł na każdym kroku. Jedyne czego Wam nie zazdroszczę, to hordy ludzi na Starym Mieście.
Niedawno byłam w Norymberdze i Fuldzie, myślałam, że jest łał, ale przy Krakowie to pikuś. Miasto zdecydowanie bardziej zasługuje na bycie stolicą niż obrzydliwa Warszawa.

#podrozojzwykopem #krakow #krakow
  • 35
  • Odpowiedz
@oficjalniemartwa: Całe szczęście że nie ma stolicy w Krakowie, to byłby jego koniec. Strajkujący, politycy, blee, Nawet sobie tego nie wyobrażam. W sukiennicach masz muzeum, idź koniecznie, na górze jedno, na dole podziemne średniowieczne miasto - warto.
arinkao - @oficjalniemartwa: Całe szczęście że nie ma stolicy w Krakowie, to byłby je...

źródło: 4

Pobierz
  • Odpowiedz
rodząc się tu, to od dziecka jest się skazanym na piękno budzące wrażliwość estetyczną


@oficjalniemartwa: to z perspektywy turysty, wyjdź poza ścisłe centrum to zobaczysz jak miasto dba o przestrzeń publiczną którą widzą raczej tylko mieszkańcy :D
  • Odpowiedz
@oficjalniemartwa:

rodząc się tu, to od dziecka jest się skazanym na piękno budzące wrażliwość estetyczną :)


Nie byłem w bardziej dystopijnym i ohydnym mieście niż sraków.
Tutaj poza rynkiem i kazimierzem wszystko jest szare, brudne, brzydkie i śmierdzi fajkami, smogiem, dymem i spalonym olejem.

Zaskoczyła mnie też płynność w poruszaniu się pieszych i wszelkich zmotoryzowanych


Jak w azjatyckich slumsach - jest ścisk, więc trzeba się dostosować.

Nie wiem czy troll, czy
  • Odpowiedz
rodząc się tu, to od dziecka jest się skazanym na piękno budzące wrażliwość estetyczną :)


@oficjalniemartwa: ale wiesz to jest centrum... ja "w Krakowie" to byłem przez pierwsze 13 lat życia może kilka(naście) razy. Potem oczywiście był okres, że się bywało częściej, a najczęściej na studiach.

PS. Wracając z Wawelu koniecznie zapytaj kogoś jak dojść na starówkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Nie byłem w bardziej dystopijnym i ohydnym mieście niż sraków.

Tutaj poza rynkiem i kazimierzem wszystko jest szare, brudne, brzydkie i śmierdzi fajkami, smogiem, dymem i spalonym olejem.


@Eteres: a byłeś kiedyś w Łodzi? albo Bytomiu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

to z perspektywy turysty, wyjdź poza ścisłe centrum to zobaczysz jak miasto dba o przestrzeń publiczną którą widzą raczej tylko mieszkańcy :D


@goferek: tylko problem jest
  • Odpowiedz
@IceBeast:

a byłeś kiedyś w Łodzi? albo Bytomiu?


Byłem. Tyle, że nie mieszkałem - żyjąc w krakowie poznałem dopiero jak bardzo to zepsuty, brudny #!$%@? dołek pełen smrodu, hałasu i syfu (w każdej dziedzinie).
  • Odpowiedz