Wpis z mikrobloga

Sprzedałem pojazd, okazało się, że x lat temu po wypadku miał wymieniany licznik wszystko elegancko legalnie zgłoszone itd ( sam o tym nie wiedziałem) i sprzedałem go z nowym przebiegiem taki też był na liczniku ( sporo niższy). Teraz kupujący chce zwrócić pojazd lub iść do sądu jako że go o tym nie poinformowałem. Wszystko jest na GOV w historii pojazdu. Kupował na hopka mówił, że po obniżeniu kwoty bierze taki jaki jest. ale on i tak twierdzi, że ma prawo zwrotu. Jak to jest w takim wypadku? Nie jest to wada prawna, ani techniczna moim zdaniem i takiego prawa już nie ma. #pomocy #motoryzacja #motocykle #pomocprawna #prawnik #pytaniedoeksperta
  • 31
  • Odpowiedz
@Rudinji: niech spada na drzewo. Ciężko aby sprzedający prywatne auto miał odpowiadać za to, nawet jakby licznik był chamsko cofnięty przez handlarza od którego wcześniej się kupiło.
  • Odpowiedz
  • 0
@goferek: On twierdzi, że powinienem podać przebieg łączny w ogłoszeniu bo inaczej jest to wada techniczna ukryta... i nie ważne, że sam o tym nie wiedziałem..
  • Odpowiedz
@Rudinji: jak się rzuca to wyślij mu kopię ogłoszenia/stan licznika z umowy gdy kupowałeś ten pojazd i zapytaj się go, w jaki sposób miałeś podać łączny przebieg, skoro kupiłeś z takim a nie innym. O ile w ogóle chcesz dyskutować z typem.
  • Odpowiedz
  • 0
@goferek: Ja tak samo nie sprawdziłem, kupując, że pojazdy miał taką wyminę. I tak samo na wcześniejszej umowie jest już ten przebieg niższy.
  • Odpowiedz
@Rudinji: a jednak wada jest i była ukryta. Przebieg na liczniku nie zgadza się z rzeczywistym i nie chodzi o widoczny stan pojazdu tylko jak to np wpływa na stan wewnętrzny części pojazdu oraz późniejszą cenę odsprzedaży.
  • Odpowiedz
@Rudinji: sprzedający kupując pojazd został wprowadzony w błąd. Powody tego błędu (twoje zachowanie) nie mają większego znaczenia. Faktem jest, iż kupując pojazd, w głowie kupującego widniał inny obraz stanu faktycznego (sądził, że kupuje pojazd z niższym przebiegiem). Dla ciebie główny argument to fakt, że kupujący mógł zapoznać się z historią pojazdu (jeżeli miał dostęp do numeru VIN). Domyślam się jednak, że kupujący jest osoba fizyczną, więc nie jest profesjonalistą. Od takiej
  • Odpowiedz
  • 0
@Djelon: @certuz Ale, czy ja miałem taki obowiązek? Ja takiej wymiany nie dokonałem. W ogłoszeniu podałem to co było robione podczas mojego użytkowania. Ciężko, żebym podał kupującemu co było robione przez ostatnich 2 właścicieli. Miałem w ogłoszeniu napisać, że 1 właściciel wymienił koło, a 3 wymienił błotniki? No nie wydaje mi się, że mam taki obowiązek. Wiem, że może porównanie z dupy ale licznik został wymieniony przez innego właściciela.
  • Odpowiedz
@Rudinji: To jest sprawa dla prawnika który ogarnia temat, a nie wykopków. Bo zasadniczo ty nie wprowadziłeś nikogo w błąd celowo, jak mniemam, sam nie do końca o tym wiedziałeś. A kupujący nie sprawdził tego. Czy umowa była między osobami fizycznymi?
  • Odpowiedz
@Rudinji: ale to z tobą zawarta została umowa sprzedaży. Rozumiem, że licznik wymienił inny właściciel. Z tego względu co do zasady sam mógłbyś mieć roszczenie wobec poprzedniego właściciela. Wada ukryta była i nie ma co z tym polemizować. Osoba kupująca od ciebie motor nie ma roszczenia wobec wcześniejszych właścicieli, tylko wobec ciebie.

i kolejny edit - tak, sprzedając pojazd używana powinno się informować o jego wcześniejszej historii serwisowej, nie tylko o
  • Odpowiedz
@bocznica: rękojmia określana jest mianem odpowiedzialności o charakterze absolutnym. Nasze zachowanie nie ma znaczenia. Mógłbyś sam nie wiedzieć, że pojazd jest wadliwy, ale odpowiadałbyś, gdyby nowy właściciel dostrzegł wadę i zostało uznane, że powstałą ona za czasów twojego użytkowania.
  • Odpowiedz
  • 0
@certuz: Ale czemu wada ukryta, jest wszystko było legalnie wymianie i zostało zatwierdzone przez stacje diagnostyczną Dlaczego ja mam informować kupującego o naprawach innych właścicieli? @bocznica Tak, ja nie miałem o tym pojęcia. A kupujący dostał obniżkę "biorę co jest ale dej pan taniej i nie patrzę co on tam ma". EDIT: Jakbym napisał przebieg łączny a na liczniku byłby inny to tak na prawdę bym skłamał.
  • Odpowiedz
@certuz: Dlatego napisałem że to dla prawnika, pewnie jest w takiej sprawie sporo kruczków prawnych. A jak się ma do tego podpis na umowie że kupujący zna stan techniczny w momencie zawarcia umowy? No i skąd pewność że to co teraz odda będzie w 100% zgodne z tym co kupił?
  • Odpowiedz
  • 0
@certuz: Tylko problem jest taki, że to nie jest żadna awaria, czy też zepsuta część, cała reszta śmiga, chodzi tylko i wyłącznie o przebieg i tutaj mam problem jak to traktować. Technicznie jest bez zarzutów, a prawnie jest wszystko ok.
  • Odpowiedz
@bocznica: zawarty w umowie sprzedaży fragment o znajomości stanu technicznego pojazdu nie ma żadnego znaczenia. Równie dobrze można tego nie pisać. Skąd pewność? To już faktycznie dobre pytanie. Odpowiedź jest prosta - nie ma takiej pewność, ale tak już działa rękojmia. Z tego względu lepszym rozwiązaniem jest obniżenie ceny sprzedaży. Chyba, że w sądzie biegły uznałby, że cena sprzedaży była na tyle niska, że pasuje nawet do większego przebiegu.

@Rudinji nie
  • Odpowiedz
  • 0
@certuz: Tylko, że tutaj jeżeli uznamy to za wadę techniczną i tak nie powstała ona za czasów mojego użytkowania ( co można łatwo sprawdzić w historii pojazdu) już pomijając kwestię tak jak powyżej podpisał umowę oraz że zna stan. Cena była sporo obniżona podczas podpisania umowy godził się, tak jak wspomniałem, biorę co jest nie sprawdzam.
  • Odpowiedz
@Rudinji: za bardzo skupiasz się na tym, kiedy i za czyjego władztwa powstała wada. Powinieneś bardziej skupić się na zagadnieniu chwili przejścia ryzyka na kupującego. Stan licznika można w sumie podciągnąć pod wadę fizyczną, ale prawna też mogłaby pasować. W końcu na umowie widniał stan licznika, który nie odzwierciedla całego przebiegu pojazdu. No i nawet, jeżeli udałoby się jakoś pozbyć roszczenia z tytułu rękojmi, nadal pozostaje wada oświadczenia woli w postaci
  • Odpowiedz