Wpis z mikrobloga

@telemach20: to wszystko zależy od ludzi na lotnisku :D kiedyś o tym zapomniałem, leciałem tylko z podręcznym, 100 ml perfum na prezent i 150 ml mój flakon, już trochę napoczęty :D oczywiście, halo, co to jest? :D powiedziałem pani kontrolerce, ze to prezent a moje są bardzo drogie. Ona na to, że wie. Proponowała, że weźmie moje, a potem się dogadamy, przyjadę na lotnisko i sobie odbiorę :D Ale ją jednak
  • Odpowiedz