Wpis z mikrobloga

@M4711v2: przecież nawet jakbym mieszkał pod przystankiem, a miejsce docelowe miał pod innym przystankiem i kursowałaby między nimi jedna linia którą mógłbym jechać bez przesiadek, to nawet w tak korzystnych warunkach czas jazdy względem samochodu nie wydłużyłby się o 1/6, tylko więcej xD a w rzeczywistym życiu jazda autobusem to zazwyczaj 2-3 razy dłużej niż samochodem, nie mówiąc już o zerowym komforcie
  • Odpowiedz
  • 162
@M4711v2: jak szwagier 140 kg wsiadał do samochodu żeby przejechać 300 m do sklepu stwierdziłem ze jednak ma z tym problem. Tego się uczy od dziecka, po dzieciaka samochodem do szkoły, ze szkoły… ja jestem zdania ze ma samo #!$%@? na nogach albo rowerze.
  • Odpowiedz
  • 184
@M4711v2: Ciekawe. Jak wyjdę z domu to w jakieś 2 min dotrę do samochodu i za 20 min jestem pod pracą (z parkingu do pracy idę 1 min). Jak jadę autobusem to muszę albo zapieprzać 10 min na przystanek, gdzie mam bezpośredni autobus, albo 2 min na przystanek i potem się przesiadać. Sama trasa komunikacją zajmuje jakieś 10-15 min dłużej niż autobusem, ale... na przesiadkę czeka się z 5-10 minut, przystanek
  • Odpowiedz
@M4711v2: głupszego? W USA ludzie powoli odkrywają coś takiego jak "rower elektryczny" (nie ma co marzyć że spasieni amerykańce będą w stanie jeździć normalnymi) i też dociera do nich że nie trzeba wszędzie jeździć samochodem, normalna kolej rzeczy.
  • Odpowiedz
@M4711v2: Bo bez auta jak bez nogi. Nikt tam oczywiście nie wziął pod uwagę, że nie każdy jest biurwa, co pracuje ~8-17. Masa ludzi, choćby w handlu, pracuje zmianowo. Ciekawe, nawet w takiej Warszawie ile dłużej trwa dojazd na 6 i powrót po 22... Kiedyś nawet próbowałem dojeżdżać rowerem do pracy. Raptem 5 km ale to nie w tym klimacie, jak w czerwcu(z dzisiaj) rano masz 5* a po połudeniu 21.
  • Odpowiedz
@M4711v2: i z dużych miast i tak mają spoko xD co 15minit pks u mnie na #!$%@? przyjeżdża o 6 i wraca na 22 to jak tu bez auta przeżyć
  • Odpowiedz
@dqdq1 za dzieciaka wszędzie się chodziło piechotą bo auto było, ale stało w garażu 3 km od domu. nikt mnie nigdzie nie woził, na studia zapierdzielalem busem, kupiłem auto i wiesz co? nawet do sklepu 300m jadę autem jak mi się chce bo mogę, bo mnie stać, bo mam taki kaprys

jak ktoś chce jeździć komunikacja, hulajnoga, rowerem czy jechać na baranach starego - spoko. jak ktoś chce jeździć autem to też
  • Odpowiedz
@variat: bez przesady. o 7.30 masz minimum już 12 stopni, to za zimno żeby jechać do pracy?
aktualnie dzień w dzień jeżdżę do pracy na rowerze i wystarczy się odpowiednio ubrać, czyli krótki rękawek i krótkie spodenki. rano wcale nie jest zimno a popołudniu jest w sam raz :) a jeżeli, komuś faktycznie jest zimno z rana to można ubrać bluzę którą można potem zabrać z sobą.
w naszym klimacie można
  • Odpowiedz
@M4711v2 mi właściwie samochód nie potrzebny. Komunikacja zbiorowa blisko, kościół blisko, przychodnia blisko, sklepy blisko a i tak zamawiam spożywcze przez internet. Prawo jazdy niby mam ale nigdy z niego nie korzystałem. W samochodzie osobowym to siedziałem jako pasażer może z 5 razy w ciągu ostatnich 10 lat ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@M4711v2: W Polsce jak już masz leasing na nowego suwa bmw to obliguje cię to do jeżdżenia nim wszędzie gdzie się tylko da, niedopuszczalne jest aby samochód stał, bo wtedy obniża się status społeczny. Warto także zaparkować tak aby zająć dwa miejsca, zatrzymać się na miejscu dla inwalidów albo najlepiej przed samym wejściem do sklepu aby każdy miał okazję zwrócić uwagę Kto (specjalnie z dużej) przyjechał.
  • Odpowiedz
@not_me pytanie czy ten zaoszczedzony czas dzieki samoxhodowi potem przeznaczas na ruch. dla czesci ludzi spacer na autobus to jedyna aktuwnosc i nawet jak czasowo wychodzi na minus to zdrowotnie na plus
  • Odpowiedz