Aktywne Wpisy
jetlag +2
Panie Bogu co ja ci zrobiłam, że mam takie bolesne okresy? Przysięgam jeszcze jeden dzień takich skurczy i sama się zabije. Nie mogę tego wytrzymać już naprawdę...
Jagoo +89
Wiem że jest późna pora i Mirki i Mirabelki śpią, ale może jakiś zasięg będzie (po przebudzeniu).
Jako że szukam dodatkowych opcji zarobkowych (no jest ciężko) to chciałabym udostępnić swoje artystyczne talenty. Bardzo chętnie wykonam jakieś akty, psychodeliczne lub kobiece rysunki, może jakieś wrzutki na tattoo, chętnie też wykonam erotykę. Mogą też być portrety w rysie komiksowym (mogę podesłać priv przykłady zdjęć i potem portretów). Zapraszam na #jagooart żeby przejrzeć mój styl
Jako że szukam dodatkowych opcji zarobkowych (no jest ciężko) to chciałabym udostępnić swoje artystyczne talenty. Bardzo chętnie wykonam jakieś akty, psychodeliczne lub kobiece rysunki, może jakieś wrzutki na tattoo, chętnie też wykonam erotykę. Mogą też być portrety w rysie komiksowym (mogę podesłać priv przykłady zdjęć i potem portretów). Zapraszam na #jagooart żeby przejrzeć mój styl
obejrzałem Arnold...i zdałem sobie sprawę, że jak żaden inny przedstawiciel celebrities to właśnie jego śmierć będzie mi najbardziej dokuczać, bo spędziłem z tym gościem dzieciństwo. Siłka, jego książki, jego porady, jego filmy...Tak jak przeżywałem śmierć Jacksona, bo to jego muzyki słuchałem również całe moje dzieciństwo, tak lata nastoletnie to był Schwarzenneger na okrągło. I jak tak widzę go styranego już życiem, przejściami związanymi ze zdrowiem i rozwiązłym życiem, które przecież było na wyciągnięcie ręki jak na taką gwiazdę, to widać, że facet jeszcze próbuje, jeszcze chce, ale czuje już, że powoli dobiega jego koniec i pojawiają się rozterki życiowe, które pojawiają się właśnie pod koniec życia, czyli...jak to życie spędziłem...czy ktoś cierpiał przeze mnie...czy mogłem zrobić coś lepiej...komu mógłbym pomóc...czy warto było tak pchać ten głaz
Tak, gość próbuje jeszcze coś zarobić, ale ten fubar to mdłe byle co, no ale za to dokumentem zrobił ze mnie fana do końca życia. To jak był wiecznie głodny i jak parł do przodu, zostało we mnie mocno zasiedlone i pomimo bycia przeze mnie człowiekiem sukcesu w o wiele mniejszej skali, sądzę, że jego mindset mocno wpłynął na to kim jestem. Bo mógłbym siąść już na dupie i wieść spokojne proste życie, a jednak wciąż mi się chce być lepszą wersją siebie każdego kolejnego dnia. Najlepsza porada z jego filmu, która podkreślił nie należy do specjalisty w tej dziedzinie, to stay busy, stay occupied, nie myśl za dużo, myśl co robisz teraz i co masz zrobić później. Myślenie o przeszłości tylko pogarsza self-esteem i nie pomoże, nawet jeśli była udana.
Także chwała temu gościowi, który osiągnął nieosiągalne!
hej, nie kieruj się nim, nie jest wybitny ani wyczerpujący :)
@patchupdate: o, też tak poczułem
Nigdy nie był najlepszy nawet przez 5 min.