Wpis z mikrobloga

Kiedyś często tutaj zaglądałem, bo fajnie się z wami oglądało i komentowało ten wykolejony cyrk, pisało pasty i szkalowało gumowe larwy. Teraz przyszedłem, bo jakoś ciężko usnąć. Nie wiem dlaczego, ale przypominam sobie jak często drażniło mnie mielenie piątego śniadania z psiej michy i opowieści Majora o tym, że się ogolił i kiełbasę kupił. Teraz naprawdę bym chciał, by rano pojawił się taki film, ale jakby to powiedział on sam - czegoś takiego (chyba) na pewno nie będzie. Trzymajcie się wszyscy staroszkolni w jakiś sposób.
A, no i tfu na organistę, typ podniósł mi ciśnienie tym swoim bełkotem w takim momencie.
#kononowicz #suchodolski #patostreamy #patostreamy
  • 4
  • Odpowiedz
@Kantarek: pszne jedzenie niestety straciło swój urok w chwili wyprowadzki/wyprowadzek z belwederu. Cały urok tej, niesamowicie nudnej czynności, polegał na wyczekiwaniu na ten jeden krótki moment znany jako kłótnia bożq. Nie zawsze on nadchodził, czesto nie, ale sie czekalo sie
  • Odpowiedz