@DMMotoAdventures: mandatory remajnder, że to co zrobiłeś jest motorowerem i podlega rejestracji, ubezpieczeniu OC i jazdy w kasku jedynie po drogach dla pojazdów silnikowych.
@wykopyrek kask rowerowy mam, full face. Jadąc szybciej na zjazdach lepiej mieć czerep bezpieczny.
Co do reszty: Można włączyć ogranicznik do 25km/h (ale nie wiem czy moc też obcina czy nie). Na aliexpress można kupić naklejkę na silnik z napisem 250W :) Tak naprawdę to jest jeden silnik tylko ma elektronjczny kaganiec na 250/500/750W. Można go samemu przeprogramować.
Druga sprawa to nie wiem czy przepisy nie określały maksymalnego napięcia do 36V. Ja
@Tomahawkkk raczej luz. Największy problem/ryzyko jest z zawieszeniem z tyłu. Może wahacz zawadzić o silnik i dupa. W Meridzie musiałem przypiłować obudowę silnika minimalnie, w decatlonie weszło bez problemów.
Możliwe że do szosy przydałaby się większa zębatka jak fabryczne 42z.
Nie jeżdżę (moto)rowerami, więc nie jestem pewien, czy ten kask nie musi mieć jakiejś homologacji.
Co do reszty:
Można włączyć ogranicznik do 25km/h (ale nie wiem czy moc też obcina czy nie). Na aliexpress można kupić naklejkę na silnik z napisem 250W :) Tak naprawdę to jest jeden silnik tylko ma elektronjczny kaganiec na 250/500/750W. Można go samemu przeprogramować.
@wykopyrek: Do motocykla kask ma homologację. Do roweru z tego co pamiętam kask nie jest obowiązkowy.
Manetkę mam (jest pomocna przy prowadzeniu roweru pod strome podejścia, nie trzeba go pchać tylko sam jedzie obok). Do jazdy jest praktycznie bezużyteczna (moc z manetki jest mocno okrojona) i taka jazda nie ma wielkiego sensu. Ten silnik ma czujnik nacisku i moc wspomagania jest proporcjonalna do wysiłku włożonego w pedałowanie. Na ograniczniku po przekroczeniu
Manetkę mam (jest pomocna przy prowadzeniu roweru pod strome podejścia, nie trzeba go pchać tylko sam jedzie obok)
@DMMotoAdventures: Do roweru kask jest nieobowiązkowy, ale do motoroweru już jest.
Jeśli by odłączyć manetkę na wtyczce i jeśli by ogranicznik na 25km/h ograniczałby też moc do 250W to byłby to legalny rower. Ale pewnie to tak nie działa :)
@DMMotoAdventures: No i super że maszynka się sprawuje. Tak btw, jeśli chodzi o wskazanie naładowania z wyświetlacza to raczej z przymrużeniem oka te, najlepiej zaopatrzyć się w dedykowany woltomierz na kierownicę. Jedna "kreska" stracona prawdopodobnie oznacza że prawie połowy baterii już nie ma.
@wykopyrek: zawsze się ktoś o to musi zesrać XD wiele rzeczy jest prawnie opisanych a jeszcze więcej ludzi ma na to #!$%@?,tak było jest i będzie. W tym temacie tacy jak wy będą stękać o przepisach, wytykać błędy a kolo z wpisu będzie się dobrze bawił i ani nikt go nie złapie, ani nic mu i innym się nie stanie. Prędzej bateria mu spali dom niż ktoś to prawo wyegzekwuje.
@wykopyrek ostatnie nad czym zastanawiają się policja itd to czy rower ma te chuystwa o których piszesz. Wypadek miałem w Niemczech na e-biku (nie moja wina) i on mial wadę ze sterownik mimo homologacji pchał do 29km/h plus miał manetkę do 6km/h co jest legalne w pełni.
Nikt się takimi bzdetami nie zajmował, policja była. Policjant stwierdził że musiałbym wyraźnie ponad dopuszczalną prędkość jechać i wówczas zostało by to sprawdzone.
@JohnyArkad OP sprawia wrażenie jakby miał głowę w miejscu głowy i korzystał ze swojej konstrukcji z RiGCzem i w bezpieczny dla otoczenia sposób - nie mam z tym problemu, z fartem mordo i miłego jeżdżenia.
Ale mam już trochę problem z publicznym chwaleniem się łamaniem prawa i pokazywaniem, że można to robić bez konsekwencji, nawet jeżeli taki jest stan faktyczny. No i druga sprawa, to że przykład OPa może zainspirować kogoś, kto
@DunningKruger: Ubezpieczyciel wykorzysta absolutnie każdy argument, żeby nie wypłacić odszkodowania. @trzyes bezpieczeństwo to taniec grupowy. Czasem wystarczy być w złym miejscu o złej godzinie.
@wykopyrek Czego Wy tacy zesrani jesteście?! Przez 3 lata zrobiłem ponad 5 tys. km po lasach itp. i nikt nawet złego słowa nie powiedział, tylko ciekawość, a pojazd 12kW.
Silnik tsdz2b 750W, bateria 48V19Ah. Trasa 40km/6h/1300m w górę i spadła u mnie jedna kreska, u dziewczyny bateria nadal ponad 80%.
Z takim zasiegiem można spakować namiot, żarcie i robić bikepacking po lasach :D
#rower #rowerelektryczny #tsdz2
Apka chyba kłamie i to 2600m to jest zsumowane w górę i w dół.
https://youtu.be/_9E3cjR1tGA
Co do reszty:
Można włączyć ogranicznik do 25km/h (ale nie wiem czy moc też obcina czy nie). Na aliexpress można kupić naklejkę na silnik z napisem 250W :) Tak naprawdę to jest jeden silnik tylko ma elektronjczny kaganiec na 250/500/750W. Można go samemu przeprogramować.
Druga sprawa to nie wiem czy przepisy nie określały maksymalnego napięcia do 36V. Ja
Możliwe że do szosy przydałaby się większa zębatka jak fabryczne 42z.
Nie jeżdżę (moto)rowerami, więc nie jestem pewien, czy ten kask nie musi mieć jakiejś homologacji.
Ważne jest, w jaki sposób określi to biegły,
@wykopyrek:
Tylko że rower Opa jest akurat w pełni legalny, silnik tsdz2b ma 250W mocy znamionowej.
Manetkę mam (jest pomocna przy prowadzeniu roweru pod strome podejścia, nie trzeba go pchać tylko sam jedzie obok). Do jazdy jest praktycznie bezużyteczna (moc z manetki jest mocno okrojona) i taka jazda nie ma wielkiego sensu. Ten silnik ma czujnik nacisku i moc wspomagania jest proporcjonalna do wysiłku włożonego w pedałowanie. Na ograniczniku po przekroczeniu
@DMMotoAdventures: Do roweru kask jest nieobowiązkowy, ale do motoroweru już jest.
To działa tak, że ty powiesz swoją wersję,
Nikt się takimi bzdetami nie zajmował, policja była. Policjant stwierdził że musiałbym wyraźnie ponad dopuszczalną prędkość jechać i wówczas zostało by to sprawdzone.
Te przepisy
Z napięciem dobry pomysł, sprawdzę baterię multimetrem i zobaczę co na to tabelka w internecie.
Ale mam już trochę problem z publicznym chwaleniem się łamaniem prawa i pokazywaniem, że można to robić bez konsekwencji, nawet jeżeli taki jest stan faktyczny. No i druga sprawa, to że przykład OPa może zainspirować kogoś, kto
To jak w totolotka. Też gra wielu, a wygrywają nieliczni. Ale jak już wygrasz główną nagrodę... to wtedy ty się zesrasz.
@trzyes bezpieczeństwo to taniec grupowy. Czasem wystarczy być w złym miejscu o złej godzinie.