Wpis z mikrobloga

  • 1
@CoolerHusky: ja też myślałem że wyjście jest, ale to chyba siedzi w głowie głębiej niż ktokolwiek może sięgnąć, nawet psychiatra może mieć z tym problem. Ja poszedłem teraz w sport, ale jest to krótkotrwała ulga i znowu wjeżdża takie poczucie beznadziejności i syfu że człowiek chce się zaje#$ać. Niektórym wszystko przychodzi z łatwością, życie - gdzie człowiek po 30 już powinien żyć z łatwością dla mnie to totalna abstrakcja. Do tego
  • Odpowiedz
@rozdartapyta: ja dalej jestem przegrywam, bez konkretnych kolegów (taki do wódki na odwal może by się znalazł) beż kobiety (jednak wolę być sam niż z jakąś patusiarą). Jednak moim zdaniem chyba wolę siebie teraz niż kiedyś jak miałem z dwadzieścia parę lat. Wtedy miałem gigantyczne leki społeczne zero asertywności. Teraz tez nie jest kolorowo ale zdecydowanie lepiej jak kiedyś.
  • Odpowiedz
@rozdartapyta: niedługo czwórka będzie i dalej #!$%@?. Mam wielu znajomych ale tylko do picia. Co do różowych to były dwie samotne matki ale pogoniłem. Proszę opuścic ten dom.
  • Odpowiedz