Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Tak się zastanawiam czy tak zwany związek małżeński istnieje i może wypalić?
Po rodzeństwie i znajomych widzę, że nie bardzo. Jedna grupa znajomych w związku małżeńskim jest po rozwodzie, druga grupa żyje w separacji a ostatnia grupa żyje w toksycznych kłótniach. Nie znam czegoś takiego jak szczęśliwy związek małżeński.
Najszczęśliwsi są chyba tacy którzy tworzą związek i po dłuższym czasie tylko związek.
Potwierdzicie?

#zwiazki



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 10
  • Odpowiedz
  • 1
Mam to samo spostrzeżenie. Same kłótnie i rozwody. Ja w związku 23 lata, ale nieformalnym.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim
A co to zmienia czy jest ślub czy nie? Jeśli żyjesz z kimś w związku to nic się w nim nagle nie zmieni kiedy pójdziecie do urzędu i podpiszecie papierek. Jeśli ludzie nie potrafią żyć ze sobą razem to nie będą potrafili nieważne czy w którymś momencie związek sformalizują czy nie
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: to dla odmiany ja prawie nie znam żadnych rozwodników. Mam dużą rodzinę i tylko moja babci odeszła od dziadka a wśród moich znajomych jeszcze nikt soę nie rozwiódł, z pracy w teamie 10 osobowym tylko 1 jest po rozwodzie.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 3
Anonim (nie OP): Okiem kogoś po 30 - widać trend że to zaczyna iść w kierunku nieciekawym. Dużo widzę udanych małżeństw ale w 90% takie na tzw beciaka i wyszalaną kobietę. Jakiś tam dzieciak w pakiecie albo solidnie red flagowe historie. Natomiast w drugą stronę to już antologia rozwodów albo toksyczne zabawy na całego. Kolega który 10 lat temu chwalił się że wygrał życie wyrywając laskę o dekadę młodszą, dziś jest
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @Ashurbapinal: a znajomi którzy są rozwodzą są już ok?
@ilmari: czyli mam rozumieć, że nie ma separacji/rozwodów/kłótni i aby sobie to udowodnić muszę wybrać się na terapię? Owszem - szczęśliwe związki mogą być. Ale... z tego co na wykopie mówiono, taki odsetek to może 10%?
@SoplicaTadeusz: Może to, że kobieta jak ma faceta to już nie musi się o niego starać? Bo już ma
  • Odpowiedz
@mirko_anonim
Każdą z wymienionych rzeczy mogą robić obie strony nawet niebędąc w związku formalnym. Jeśli ktoś podpisuje jakieś cyrografy i staje się zakładnikiem drugiej strony to nie jest to wina samego przestawienia statusu w urzędzie z kawaler/panna na żonaty/mężatka tylko własnej głupoty
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: nie, nie o to mi chodziło. Ludzie z twojego otoczenia się rozwodzą itd. Prawdopodobnie dlatego ze mieli wykrzywione, niedojrzałe podejście do relacji. Zapewne juz na etapie doboru partnera (łobuz kocha najbardziej, jest taki/taka ale dla mnie się zmieni itd.) potem nad zwiazkiem trzeba aktywnie pracować, przyglądać mu się. Jak coś nie gra to ślub niczego nie zmienia, a niektórzy na to liczą. Dziecko tez nie naprawi związku. A jak jeszcze
  • Odpowiedz
ilu żyje w separacji?


@mirko_anonim: nikt

ilu żyje w kłótni?


@mirko_anonim: ko to faktycznie ciężko ocenić patrząc z zewnątrz. Moi rodzice nie mieli idealnego związku i sporo się kłócili ale jednocześnie wspierali, wspólnie dorobili sporo, urodziło im się fajne dziecko i jednak po śmierci ojca moja mama gługo tęskniła.
  • Odpowiedz