Wpis z mikrobloga

Za którym razem zdaliście prawko?
Mam już dosyć, 3ci raz nie zdałem prawka i 3ci raz nie wyjechałem z placu. Zawsze to są takie głupoty ze stresu, typu zapomniałem przełączyć światła dzienne na mijania. Denerwuje mnie to, bo z instruktorem jeżdżę bezbłędnie, teorię zdałem na 100% za pierwszym razem.
Przyjmę wszystkie porady jakie macie, czy to z placu czy z miasta, na które mam nadzieję wreszcie wyjechać. Wszystkie triki, patenty, na co zwracać uwagę, wszystko
#zalesie #prawojazdy
  • 11
  • Odpowiedz
  • 0
@tolman123

Zawsze to są takie głupoty ze stresu, typu zapomniałem przełączyć światła dzienne na mijania. Denerwuje mnie to, bo z instruktorem jeżdżę bezbłędnie

Przyjmę wszystkie porady jakie macie


Melisę sobie zaparz i się zastanów czym właściwie się stresujesz, skoro jeździsz z instruktorem bezbłędnie to znaczy że umiesz, boisz się oblania, ale już oblałeś i co, stało się coś strasznego przez to?
  • Odpowiedz
@tolman123: Miej w dupie liczenie, która to próba. Jeśli dobrze jeździsz to w końcu Ci się uda. Wywal więc liczenie podejść. Ja zdałem za 5 i jeśli ktoś się ze mnie naśmiewa z tego powodu, to pytam takiego dzbana ile po przejechaniu 70k km miał stłuczek albo wypadków i momentalnie taki bohater się zamyka :)

Z doświadczenia wiem, że znajomi którzy zdali za 1 razem to w większości tykające bomby. Są
  • Odpowiedz
@tolman123 Zdałem za 7 albo 8 razem, przejechałem od tego czasu około 200k kilometrów i w tym trochę za granicą i nigdy nie miałem nawet stłuczki parkingowej. Także nie wkręcaj sobie nic na temat swoich umiejętności to zależy głównie od farta.
  • Odpowiedz
@tolman123: miej  w y w a l o n e  na egzamin i to, że to któraś tam próba. Skup się na tym, że to jest gówno a nie jeżdżenie po mieście i Ty nie masz tam zaprezentować sensownej jazdy, tylko zrobić to, co ci egzaminator każe i czego się spodziewa, inaczej - nie patrz na to jak na jazdę samochodem, tylko zdanie testu, gdzie masz zrobić 1,2,5-10 czynności w
  • Odpowiedz
@tolman123: Nie stresuj się, po prostu zachowuj się jak byś miał właśnie jechać z swoją mamą na wycieczkę, nie myśl o tym że to egzamin, pomyśl o tym że to tylko pieniądze które zarobisz zaraz i znów będziesz mógł zapłacić za kolejny egzamin.
Chyba że się ogarniesz. Myśl o pieniądzach bardziej boli ale też mniej stresuje, to nie są jakieś straszne kwoty, można je zarobić i do usranej śmierci zdawać, tak
  • Odpowiedz
@tolman123: Teorie i praktykę zdałem za pierwszym razem, miałem bardzo olewcze podejście do egzaminu praktycznego, kompletnie się nie stresowałem o dziwo, pamiętam że w dniu egzaminu musiałem czekać przez 30minut na swoją kolej, oczywiście wszyscy w budynku siedzieli jak na ścięcie, widząc ten widok wyszedłem na zewnątrz i sobie czilowałem słuchając muzyki. A co do samego egzaminu, jechałem spokojnie wręcz wolno, więc zawsze miałem czas na pomyślenie, grunt to aby być
  • Odpowiedz