Wpis z mikrobloga

Mirki, ostatnio mnie naszła taka myśl, że w życiu od kiedy zacząłem zarabiać, wpadłem w pewien schemat priorytetowo-wydatkowy.
Dokładnie chodzi o przeznaczenie inwestycje lub zakup nieruchomości ruchomości w zależności od wieku w którym się znajduję.
Przykładowo założyłem już przed 18 rokiem życia kolejność moich inwestycji.

Moim pierwszym wydatkiem było zebranie na akademik na studia, potem przed rozpoczęciem studiów na komputer. Następnie założyłem że do końca studiów nie mogę tam mieszkać i wyprowadzę się na 3 roku do pokoju na mieście. Następnie będę musiał kupić samochód jakoś do 25 roku życia żeby nie jeździć rowerem wszędzie. jakoś w tym wieku też będę musiał wymienić komputer i telefon bo będą stare jak nie zepsute. Do 28 trzeba by ogarniać już hajs na pierścionki i inne garniaki/wydatki na wesele zakładając że około 30 będę planował brać ślub. Jednoczenie wtedy lub wcześniej (jeśli nie przypadkiem) to wydatki na dzieciaka się pojawią. Jak dziecko to niedługo potem ogarnięcie mieszkania.

Zmierzam do tego że jestem w połowie tej drogi i schemat idealnie się sprawdza, więc mógłbym tak przewidzieć całe swoje życie. Czy jestem jakoś zaprogramowany w chory sposób, czy wy też macie podobne odczucia?
#gownowpis #praca #logikaniebieskichpaskow #pieniadze
  • Odpowiedz