Wpis z mikrobloga

#wroniecka9
Dalej, Misio opowiada jak to dźwignął walizkę i coś mu w krzyżu łupnęło. Warzywa próbowały namierzyć kręgarza, w końcu pytają Misia czy wezwać pogotowie na co Misio wyraził zgodę. Ktoś po to pogotowie (ale nie Misio, jeszcze czego) zadzwonił. Przyjechała ekipa, wzięła się do badań, jeden "taki brodaty jak wiking z bransoletkami" zaczyna robić wywiad i do Misia na pan. Misio oczywiście stanął dęba, skończyło się na tym, że wyrzucił ratmedów. Na co wiking, że to jest "nieuzasadnione wezwanie pogotowia", Misio to olał.
Ale ratmedzi zadzwonili po psiarskich i przedstawili sprawę, policjiant "taki wytatuowany" co oczywiście Misio mu wytykał i prowokował na wszelkie sposoby, wlepił mu mandat 1500 zł za nieuzasadnione wezwanie ratmedów.
Na to Misio, że on tego nie będzie płacił, bo ON NIKOGO NIE WZYWAŁ.
Referując warzywom przy wyjściu na wycieczkę całą tę historyję stwierdził, że ktoś z ćcigodnych wzywał no to jest te1k5 pln ale on jest solidarny. Co by to miało znaczyć Kapłan nie objaśnił.

Ćcigodni nie zdążyli zrobić nawet metra :D
  • 5
  • Odpowiedz
@andrzej1208 Ale na sukces zaliczmy, że idzie ich wiecej niz sie spodziewalismy. Jaca z żoną wrócil i o ile dobrze licze wliczając kaplana i Mumina idzie az 12 osób,tak czy siak bedzie komu nosić kamienie. Kolejny punkt do tego, że przewidywanie upadku poprzez wykruszanie warzyw raczej nie ma podstaw
  • Odpowiedz