Wpis z mikrobloga

@paczelok: Jednego przyszło mi kiedyś ominąć. Było to jesienią ok. 21, a więc już ciemno, a tu jakaś czarna plamka przebiega przed autem. Wtedy nie wiedziałem jeszcze, że to jeż, ale manewr łosia musiałem zastosować. Dobrze, że skutecznie, bo nie chciałbym mieć żadnego (a już szczególnie tak sympatycznego) stworzenia na sumieniu...
  • Odpowiedz