Wpis z mikrobloga

Tak sobie przypomniałem swoją historie z 2019, okradli mnie, ale chcieli haracz jeżeli w poniedziałek na przystanek przyniosę 200 Euro, to oddadzą mi telefon, zgodziłem się na to, ale zadzwoniłem na policję i wytłumaczyłem im co się będzie działo, policja mega dobrze się przygotowała, rozstawili się po cywilu w każdym koncie, aby mnie chronili i obserwowali. Ale nie mogłem się oprzeć jak policjant zagaduje do losowej osoby, ale to było mega profesjonalnie, niestety czekaliśmy prawie 2h i nikt nie zjawił się, ale potem spisaliśmy te wszystkie dokumenty. Ale nie odnaleźli osoby która skradła mi iPhone.

Ale cała akcja była dość ciekawa, jakaś pani z policji kazała mi wypłacić 200 Euro z banku, oni będą mnie śledzić, i spotkać się na omówionym miejscu. Niestety nikt nie zjawił się.
Może przeczuwali, że policja ich złapie. Ale no co teraz zrobić, spaliliśmy dokumenty nawet policjant zaoferował mi cygaro, ale podziękowałem, bo paliłem tylko e-fajki. No i tak naprawdę na niczym się skończyło. Przestępcy uciekli nam i straciłem kasę.
Ale przynajmniej mam ciekawą historię do opowiedzenia.

Ale muszę dodać jeszcze raz. Policja była mega profesjonalna. Dosłownie udawała przechodni mega super ograli rolę. Polecam policję.
Tylko może ja zawaliłem wszystko, bo rozglądałem się po policjantów, bo wiedziałem, gdzie jaki policjant jest i mogło być to podejrzane na złodziei. Mówiłem, nawet policji, że to mógł być mój błąd, bo się rozglądałem za nimi, ale powiedzieli mi, że to nie mój błąd.

Nawet nie wiecie, jak trudno nie patrzyć na policjanta po cywilu gdy wie się że jest policjantem. Owszem odwracałem wzrok, jak mi policja kazała, ale to trudne.

#policja
  • 9