Wpis z mikrobloga

@Vaylore
Tak, jestem ze strefy dolarowej, piłkę faktycznie nam rzucał, chcoiaz największym psycholem był klecha uczący w gimnazjum przed Słyżem.
Słyż został przeze mnie zapamiętany jako ten gloryfikujący naziolstwo i dresiarstwo. Teksty w stylu "można wyłapać kosę", czy coś były u niego normą.

Nie wiem czy jesteśmy podobny rocznik, ale przed Słyżem był większy #!$%@? o nazwisku na M. Z jego lekcji to historię można bez końca opowiadać. nie wiem jakim cudem