Wpis z mikrobloga

@Ryksa: ja po prostu dostosowuje życie do swoich zarobków i oprócz jedzenia i wynajmowanego mieszkania to na nic mnie nie stać bo zyje od 1 do 1 i nic nie mogę sobie nawet kupić. Mieszkanie plus jedzenie i zostaje 0, na dodatek co rok podnoszą mi cenę wynajmu, ze za rok to już będę musiał szukać czegoś z karaluchami w gratisie. Brak marzeń, brak rzeczy które bym chciał sobie kupic bo
  • Odpowiedz
  • 0
@Bosconovitch: dokładnie tak jest, radość to kupić na promocji dobre jedzenie, nie ma ani czasu ani środków żeby się rozwijać, a bez tego nie ma szans na poprawę. Ja się zastanawiam czy ni jebnąć tego i wyjechac gdzieś zagranice, nic co juz próbowałam nie działa, co zostało do stracenia
  • Odpowiedz