Wpis z mikrobloga

Człowiek z przegrywu wyjdzie, przegryw z człowieka nie. Nie mając dziś za bardzo wyjścia, poszedłem na obiad do restauracji. Pół godziny wybierania, w końcu padło na Hindusa. Już na wejściu pierwszy przypał, kelnerka coś nawija po niemiecku a ja dupa, musiałem poprosić o przejście na english a jej chodziło tylko o to, że mogę usiąść gdzie chcę. Miesiące nauki szwabskiego psu w dupę. Zamówienie wybrałem już wcześniej, żeby zbyt długo nad menu nie siedzieć, jako tako poszło. Gdy już jadłem to widziałem jak kelnerka się na mnie gapi jak na kosmitę, jeszcze coś szeptała koledze do ucha i się śmiali, może dlatego że jadłem naan ręką, nie wiem jak się je w restauracji. Jeszcze żułem ostatniego kęsa a on już przylazł mi wszystko pozabierać, potem siedziałem przez 15 minut jak debil bo nie będę się darł na kelnerów, żeby rachunek przynieśli, chyba wiedzą skoro przy pustym stoliku siedzę, nigdy nie wiem jak to działa. Przy obsłudze się wszyscy uśmiechali, ale tylko dlatego że muszą, bo w Niemczech trzeba. Chciałbym mieć ten luz w ramionkach co wszyscy inni, dla których wyjście do restauracji to przyjemność.

Ale chociaż jedzenie pyszne.


#zalesie #wychodzimyzprzegrywu ##!$%@?
Pobierz Damasweger - Człowiek z przegrywu wyjdzie, przegryw z człowieka nie. Nie mając dziś z...
źródło: temp_file5067885792061716621
  • 10
@Damasweger hałas i harmider jest po niemiecku, poznajesz ludzi, gadasz o meczu, krzyczysz razem z nimi, pijesz piwo razem z nimi, na pauzie w meczu wszyscy wychodzą zapalić, kontemplując nad wydarzeniami, między uczestnikami jest stała i intensywna interakcja. Jak się dowiedzą, że nowy jesteś w Niemczech, to zaraz jakieś dziadki cię zwerbuja, żebyś pokochał ich miejscowa drużynę. Piłka nożna to część kultury w Niemczech, bardziej rodzinna, niż agresywna jak w Polsce.
@klakgit Dzięki. Jak będzie grać BVB, to się wybiorę xD Widzę tu na samochodach najróżniejsze naklejki, Borussia, Bayern, Schalke, Hertha, itd. Jakoś sobie nie wyobrażam auta na krakowskich blachach z naklejka Legii xD
@Damasweger: Co do rachunku to z doświadczenia mogę powiedzieć że kumaty kelner wie kiedy przyjść i zapytać czy smakowało i czy chcesz już zapłacić. No ale z kelnerami jak z restauracjami. Mogłeś niedobre mieć muwie Ci trzeba próbować bo rurzni som.