Wpis z mikrobloga

W wizytach u lekarza najgorsze jest zapytanie się "kto ostatni?" I ewentualnie przywitanie się z ludźmi w kolejce, czego nie robiłem.
Ja zazwyczaj zapamiętywałem kto jest przede mną i starałem się robić na bieżąco notatki w głowie. Gdy jeździłem do neurologa nie było to takie proste, bo było naprawdę dużo osób i jeszcze inny lekarz obok, więc połapanie się w tym wszystkim wymagało jakiegoś skupienia, a tego nie lubię. Zdarzyło się, że ktoś wciął mi się w kolejkę, oczywiście nie zaprotestowałem. Trzeba było czekać dalej.
Ewentualnie mama się o to zapytała, bo 19-letni wówczas chłop bał się to zrobić ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Raczej nigdy w swoim życiu nie zadałem tego pytania, co to za problem zapamiętać 5 osób będących przed tobą i ustalić swoje miejsce w kolejce?
A jak ktoś próbował zagadywać, to szybko na szczęście przestawał ʕʔ

#przegryw #fobiaspoleczna
  • 19
@eisil: w małych kolejkach też zazwyczaj nie pytam, chociaż teraz też są numerki i według nich się wchodzi( ͡° ͜ʖ ͡°) ogólnie mam wrażenie że standardowe kolejki odchodzą i czasami lekarz sam woła
@eisil: Ja zawsze gdy dołączałem do kolejki pod gabinetem witałem się z każdym, panie całowanie po rączkach, z panami uścisk dłoni, czasem poklepanie po plecach a na końcu pytałem się kto ostatni. Przeważnie okazywało się, że jestem pierwszy w kolejce i dzięki temu nigdy długo nie czekałem na wizytę.
@eisil: no okropne to było. Czasami było tyle osób że nie mogłem się za bardzo zorientować kiedy moja kolej.

Niektórzy też wywoływali każdego z nazwiska co powinno być wszędzie standardem.

W ogóle właśnie przed pójściem do
jakiegokolwiek lekarza zawsze było to jednym z moich większych zmartwień, nie wiedziałem jak tam wejść xD. Setki myśli typu: A co jeśli nie byłoby żadnej kolejki? Mam zapukać czy czekać jak debil? Będą mnie wołać
@eisil: Najgorzej było jak na pytanie "kto ostatni" padała odpowiedź "taka jedna pani, chyba wyszła gdzieś na chwilę", a w międzyczasie przyszli nowy ludzie i się dolączyli za mną ()

Normalnie powinny być albo automaty z numerkami, albo lekarz powinien wywoływać po nazwisku, a nie takie stresujące pilnowanie kolejki.
Niektórzy też wywoływali każdego z nazwiska co powinno być wszędzie standardem


@PrawaRenka: No dokładnie.

O ile jeszcze w jednym miejscu przyjmował jeden lekarz to było znośne, ale czasem na jednym korytarzu było kilka gabinetów i kilka wymieszanych ze sobą kolejek ehh


No właśnie u neurologa miałem taki problem, niektóre osoby były tylko z kimś i odchodziły, więc na bieżąco trzeba było śledzić rotację. A zapamiętanie 20/30 osób mogło sprawić lekkie problemy,
@PrawaRenka:
Sebek dynamiczniak - pyta się ludzi czy może wejść przed nimi, bo zajmie mu to tylko 5 min, na poczekaniu wymyślając jakąś historyjkę czemu aż tak jest mu spieszno, w między czasie rzucając jakiś żarcik
Spierdoks - robi notatki uwzględniając 20/30 osób na poczekalni, wcześniej musi wyłapać, a następnie odrzucić ludzi czekających do innego lekarza by obliczyć swoje miejsce w kolejce, bacznie obserwując przy tym przetasowania. Gdy już nadejdzie moment
a ja na "szczęście" wszedłem ostatni bo byłem najcichszy ehh.


@PrawaRenka: No i baza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tylko to czekanie jest najgorsze, a tu ani telefonu nie można poprzeglądać, bo był ścisk i ktoś siedział obok ehhh
@eisil: dzieki za przypomnienie koszmaru z dzieciństwa swego czasu dużo chodziłem po elki bo byłem w zawodówce i to był koszmar, zawsze miałem te pretensje w swoich myślach " kuźwa tak mi ciężko dlaczego nikt mi nie pomoże nikt w tym miejscu nie czuje się tak bezsilny jak ja co ja mam zrobic" no i nikt nie pomógł lata minęły mogę patrzc w przyszłość już nie boje się powiedziec kto ostatki
A jak ktoś próbował zagadywać, to szybko na szczęście przestawał ʕʔ


@eisil Przez tyle lat stania w różnych kolejkach tylko raz do mnie zagadał jakiś dziadzio. Jednak posiadanie zakazanej mordy ma czasem swoje plusy xD


Tylko to czekanie jest najgorsze, a tu ani telefonu nie można poprzeglądać, bo był ścisk i ktoś siedział obok ehhh


Można przeglądać telefon, tylko nie można włączać wykopu. Na tym polega odpowiedzialność (
@Jarzyna: oczywiscie to zadziala bo czesto nawet recepcjonistki nie sa tego swiadome i sam tak pare razy wchodzilem caly na bialo z pytaniem "kto pierwszy" a nie "kto ostatni" :P ale ogolnie przez wizyte poza kolejka rozumie sie to, ze lekarz ma obowiazek Cie umowic do specjalisty w ciagu najblizszych 7 dni roboczych. w przychodni trzeba swoje odstac wiec sie nie zdziw jak ktos Ci odmowi :P ale ogolnie to jest
mi


@sruba_m3: dokładnie czegoś takiego doświadczyłem w UK jakieś 10 lat temu. I poczekalnie jakieś takie bardziej przytulne dywan telewizor sporo miejsca a nie że wszystko na biało, kafelki, wszyscy obok siebie siedzą. Aż przyjemnie sie czekało