Wpis z mikrobloga

Czytając różne komentarze na temat filmu Oppenheimer, mam chęć wyrazić opinię iż nie jest to film dla debili, którzy trochę pojedzą popcornu, trochę popatrzą w telefon, a i tak wystarczająco nacieszą oczy, podkreślam OCZY wybuchami, cyckami i laserami - bo nie o to w tym filmie chodzi. Prawdziwa ekstaza w filmach tego typu przychodzi PO, a nie w trakcie seansu - "po" ponieważ film skłania do refleksji, które naprawdę nie są jakieś bardzo głębokie, chociaż jak na pokolenie tiktoka i patostreamerów może faktycznie kino bardziej złożone od Patryka Vegi być niezrozumiałe (w domyśle złe).

Film miał opowiadać o życiorysie Roberta Oppenheimera, jego wkładzie w konstrukcji pierwszej bomby atomowej i konsekwencjach jakie poniósł po sukcesie Projektu Manhattan - i o tym opowiadał. Nie rozumiem oburzenia czemu nie pokazało scen samego zrzutu bomb na Japonię.

Dodatkowo może "trudno" zauważalnym smaczkiem jest to, że sceny kolorowe są subiektywnymi wspomnieniami Oppenheimera, a te czarno-białe są obiektywne.

Film wymaga od widza znajomości historii, polityki i fizyki. Analogicznie to tak jakby iść na Barbie, NIE ZNAJĄC LORE BARBIE - fuck logic.

Szkoda, że jest tak mało takich filmów, ale niestety trendy tego świata pokazują, że masy zjadaczy chleba wolą oglądać gówno na TikToku, oglądać gówno Patryka Vegi, jeść gówno i robić w życiu gówno. I generalnie mają do tego prawo, nikt nikomu gówna z głowy na siłę nie wyciśnie.

#oppenheimer #kino #gownowpis
  • 14
  • Odpowiedz
@gandalf_rzulty: Tak tak, jesteś kolejny samomądry, freethinker, bo obejrzałeś coś innego niż TikToka z laską kręcącą dupą. Wręczam Ci medal.A teraz udaj się z Nolanem do czarnej dziury poczytać jakieś książki #pdk XDDD
  • Odpowiedz
@okrim:
Tommy Wiseau, wymowa: [wɪˈzoʊ] lub [ˈwaɪzoʊ][a], właśc. Tomasz Wieczorkiewicz[1][2][3] (ur. 3 października 1955[4][1] w Poznaniu[5]) – amerykański reżyser, aktor, scenarzysta i producent filmowy polskiego pochodzenia, znany głównie z realizacji filmu The Room, uznawanego za jeden z najgorszych filmów wszech czasów[6].

Mowa o nim?
Nie żebym oceniał książkę po okładce czy recenzji, ale jeśli nazywasz jakiegoś praktycznie noname'a genialnym reżyserem, w dodatku bez ani jednego filmu na koncie z Oscarem,
  • Odpowiedz
nie jest to film dla debili


@gandalf_rzulty: oho, chciałoby się powiedzieć "zaczyna się" ale tak na prawdę od samego początku w niektórych kręgach tego filmu nie wolno skrytykować bo NPCe okrzykną Cię debilem. Ci sami hejtują Barbie i inne woke gówna za to, ze nie można ich skrytykować bo julki wyzywają od mizoginów i faszystów xD

PODOBAŁ MI SIĘ, PODKREŚLAM PODOBAŁ MI SIĘ OPENHAJMER JESTEM KIMŚ ROZUMIESZ #!$%@? KIMŚ

A film
  • Odpowiedz
Czyli film biograficzny, do którego obejrzenia trzeba najpierw znać biografię. Spoko.


@szejk_wojak: No sam sobie napisałeś, że film biograficzny to nie to samo co biografia.

xDD próbnego wybuchu? Masz na myśli tą ekspolzję cysterny z benzyną którą pokazano? Poza tym, skoro widz ma sobie wyobrażać po co w ogóle robić filmy? Książki są od tego. Ponadto Oppenheimer nie widział też o czym gada RDJr w zamkniętym pokoiku a jednak to pokazano.
  • Odpowiedz
A czy próbny wybuch był wykonany poprzez zrzut?


@gandalf_rzulty: a co to ma do rzeczy?

Dodatkowo, żeby ukazać go jak najbardziej realistycznie nie użyto do pokazania wybuchu CGI tylko prawdziwych ładunków wybuchowych.


Jezu... Akurat w przypadku ładunku jądrowego aż się prosi o CGI bo to jest jedyne sensowne rozwiązanie. NIE DA SIE realistycznie pokazać takiej eksplozji chyba że faktycznie zdetonujesz nuka na planie filmowym albo jego ekwiwalent w kilotonach trotylu xD
  • Odpowiedz
A co do zamysłów Nolana, które przytoczyles - nic nie stało więc na przeszkodzie aby pokazać w czerni i bieli bombardowanie lub jego konsekwencje. Po prostu tego nie zrobił i wielkie rozterki Oppenheimera są dla widza jałowe bo tego ciężaru odpowiedzialności najzwyczajniej nie czuć. Ale to tylko jedna z wad tego filmu, wypisałem ich więcej, jak chcesz to przejrzyj profil.


@szejk_wojak: No w sumie to nic nie stoi na przeszkodzie by
  • Odpowiedz
@gandalf_rzulty:

Film opowiada przede wsyzstkim o odpowiedzialności inżynierów i naukowców za swoje dzieła, a twórcy AI chyba nie bardzo zrozumieli przesłanie tego filmu.
  • Odpowiedz
@gandalf_rzulty: jezu jak ja lubie to pieprzenie "film skladnia do refleksji". Jak ktos ma minimalne pojecie o tym co sie dzialo i dzieje na swiecie, nawet bardzo ogólnikowe, to na pewno sam juz myslal o tym problemie i nie potrzebowal do tego filmu.

To co piszess chyba dotyczy tylko osob, ktore na tym seansie dowiedzialy sie ze jest cos takiego jak bomba atomowa.
  • Odpowiedz