Wpis z mikrobloga

W latach 30-tych XX wieku w Bydgoszczy grasowała szajka wyłudzająca od mężczyzn romantyczne kolacje. Plot twist - wyłudzającymi byli mężczyźni przebrani za kobiety ( ͡º ͜ʖ͡º)

W 1931 roku Pan S., komiwojażer bydgoskiej firmy, poznał przed jednym ze sklepów na Gdańskiej młodą pannę i zaprosił ją do pobliskiej restauracji. Kobieta podczas kolacji mało mówiła i dużo się uśmiechała, ale za to jadła za dwóch oraz „piła jak dragon”. Gdy pan S. dobrze się jej przyjrzał rozpoznał przebranego mężczyznę. Wtedy oszust zakasał spódnicę i zaczął uciekać do parku Kochanowskiego. Tam wpadł w krzaki i zniknął. Opisując sprawę „Dziennik Bydgoski” wspominał o szajce, która naciągała w ten sposób mężczyzn w bydgoskich kawiarniach i restauracjach.

Fragment z książki "POZDROWIENIA Z ZIELONEJ BYDGOSZCZY"
https://projektpejzaz.pl/sklep/strona-glowna/116-pozdrowienia-z-dawnej-bydgoszczy-parki-skwery-zielen-uliczna.html?fbclid=IwAR3mebd_33Nestx-sYF0OJtcWoXxrRPhRzpHbWUjTrVML2Eqw2LJAjwEZY4

#heheszki #bydgoszcz #perlapulnocy #niebieskiepaski
  • 4
  • Odpowiedz