Wpis z mikrobloga

Pozwólcie że opiszę wam jak wygląda #wygryw #chwalesie czyli szczęśliwa (ostatnia) sobota i niedziela singla bez #zwiazki

Rano przyszła moja pomoc domowa. Szczuplutka, młoda, ładna dziewczyna z Ukrainy. Widzimy się (z małymi wyjątkami) co tydzień. Ubrała swój mundurek (o taki klik) i przystąpiła do pracy. Z oknami zajęło jej wczoraj 6 godzin, normalnie przychodzi na 4. W tym samym czasie mogłem sobie z nią porozmawiać albo po prostu nic nie robić na kanapie. #rozowypasek nie pozwoliłby z zazdrości aby do mnie taka dziewczyna przychodziła i pewnie by sama mnie goniła do roboty bo to w końcu sobota. Sama by dupy nie ruszyła, bo no wiesz okna to się myje na wielkanoc dla jezuska.

Gdy wyszła zamówiłem sobie chinolka z pyszne.pl, z różową bym pewnie o tej porze łaził po jakimś centrum handlowym albo w lidlu, bo sobota to do lidla, do lidla, lalalala. Albo by siedziała na tiktoku bo jej się nie chce wychodzić dziś. Do chinolka obejrzałem nowy odcinek mojego ulubionego serialu - Outlander i poszedłem na spacer. Nikt nie marudził że za długo, znowu ten sam park, a weź, pojedźmy połazić po sklepach

Po spacerze poczytałem sobie przez godzinę w absolutnej ciszy i spokoju książkę. Ostatni wróciłem do Ayn Rand i przedzieram się przez Atlas Zbuntowany. Gdyby różowa czytała książki moja biblioteczka by pewnie była zawalona jakimiś Greyami czy innym gównem.

Potem pograłem sobie w Cities Skylines, w końcu musiałem poprawić jedno, dwa, a nie, trzy skrzyżowania i dwa zjazdy z austostrady w moim mieście aby obniżyć poziom korków.

Przyszła pora kolacji. Po kolacji zrobiłem sobie drinka z jegermaistrem i włączyłem na YT debatę profesora Miodka z profesorem Bralczykiem o przyszłości języka polskiego. Rózowa by pewnie siedziałą na tiktoku

Poszedłem w dobrym humorze spać, mając do dyspozycji całe łózko

Gdy dziś wstałem, zachwyciły mnie czyste umyte okna i ilość słońca która trafia do mieszkania. Chce się żyć. Dziś zaplanowałem wizytę w dwóch muzeach więc spędzę kolejny ciekawy dzień.

Cisza, albo brak ciszy. Decyzja zawsze należy do mnie. Wydaję pieniądze na co chcę, kiedy chcę i ile chcę. Mam ładne, regularnie sprzątane mieszkanie i pracę z domu. Wychodzę gdzie chcę i kiedy chcę. Jak mam ochotę to idę na rower, jak nie to jadę na jakąś wycieczkę. I co najważniejsze nie kłócę się z nikim. Nikt nie wymusza niczego ode mnie, nikt nie marudzi, nikt nie odstaje poziomem intelektualnym ode mnie, nikt nie jęczy abym odkurzał w sobotę albo jechał do cholernego lidla.

Polecam mireczki taki stan, takie życie. Szczęśliwe życie singla.
c.....g - Pozwólcie że opiszę wam jak wygląda #wygryw #chwalesie czyli szczęśliwa (os...

źródło: Clipboard02

Pobierz

Czy OP ma szczęśliwe życie?

  • Tak 54.9% (1239)
  • Nie 45.1% (1018)

Oddanych głosów: 2257

  • 116
  • Odpowiedz
@Usmiech_Niebios: Jak na moje to jest diametralna różnica między postem kogoś kto chwali się dzieckiem albo udanym związkiem i deklaruje, że jest szczęśliwy a postem w którym gość chwali się jak to jest mu dobrze samemu wszystko porównując do związku z kobietą. To tak jakby ktoś napisał post, że jest wygrywem bo ma rodzinę i dziecko i w każdemu zdaniu porównywał, że jako singiel to to i sramto. Przecież po tym
  • Odpowiedz
@czarnobialyblog:
Większość próbuje ci wbić szpileczke, bo po prostu zazdrości (w tym ja) chociaż nie narzekam na życie, bo mam dużo "swobody" to jednak czasami marzy mi się takie coś jak ty masz...
Najważniejsze to być szczęśliwym w życiu:)
  • Odpowiedz
@Usmiech_Niebios: inny wydźwięk miałby ten post, jakby OP po prostu opisał, czemu ma fajne zycko, ale dodawanie do każdego zdania, jakby to z baba nie było mu zle, totalnie zmienia wydźwięk tego wpisu XD.
  • Odpowiedz
@somskia: @duzeelobenc cóż, obecnie dominujący paradygmat społeczny dotyczy szczęśliwości w związku - innymi słowy jeśli ktoś opisuje szczęście to zawiera w nim związek.
Posty o ślubach i dzieciach poza "a wy co" (memicznym) domyślnie kojarzą się nam ze szczęściem bo taką mamy kulturę, w grach, książkach, filmach.
Zatem mechanizm kontrujący to porównywanie jednego wariantu do drugiego bez czego post nie zyskałby zresztą takiej ilości plusów.
Pomijam tu głębszą impikacje że szczęśliwej
  • Odpowiedz
@Usmiech_Niebios: no właśnie o to chodzi, że szczęśliwej osobie nie potrzeba walidacji szczęścia, ale czy post w którym, ktoś pisze, że jest szczęśliwy bo właśnie urodziło mu się dziecko jest na potrzebę walidacji szczęscia? Ja bym nie powiedział, natomiast post opa według mnie już jest stworzony na potrzebę walidacji jego „szczęścia”.
  • Odpowiedz
Wychodzę gdzie chcę i kiedy chcę. Jak mam ochotę to idę na rower, jak nie to jadę na jakąś wycieczkę. I co najważniejsze nie kłócę się z nikim. Nikt nie wymusza niczego ode mnie, nikt nie marudzi, nikt nie odstaje poziomem intelektualnym ode mnie, nikt nie jęczy abym odkurzał w sobotę albo jechał do cholernego lidla.


@czarnobialyblog: no i dobrze, że jesteś sam, ludzie tacy jak ty nie nadają się do
  • Odpowiedz
ale czy post w którym, ktoś pisze, że jest szczęśliwy bo właśnie urodziło mu się dziecko jest na potrzebę walidacji szczęscia?


@duzeelobenc: a post o ślubie? Kupionym mieszkaniu?
Dla mnie to oczywiste że taki jest cel tych postów.
  • Odpowiedz
@Usmiech_Niebios: dla mnie nie, uważam, takie posty są po prostu po to, że ktoś chce się podzielić swoją chwilą szczęścia, ale nie oczekuje, że ktoś będzie mu potwierdzał, że tak jesteś lub powinieneś być szczęśliwy a po prostu pogratuluje. Oczywiście, że to nie reguła i na pewno znajdą się ludzie, ktorzy to wstawiają w celu tej walidacji własnego szczęścia.
  • Odpowiedz
@czarnobialyblog: Niech każdy żyje jak chce. Wszędzie są plusy i minusy.

W przypadku gdy jesteś sam i bez dzieci to minusy bardzo mocno uderzają na starość. Widzę sąsiadów, samotnych, bez rodziny. Zgorzkniali.. Nawet jak mają kasę.

No chyba, że się starości nie do żyje. XD W przypadku gdy posiadasz rodzinne to minusów się każdy domyśla. Są w najlepszych latach twojego życia (plusy też, ale nie dla każdego).

Tak czy siak. Dobrego:)
  • Odpowiedz
Wydaję pieniądze na co chcę, kiedy chcę i ile chcę. Wychodzę gdzie chcę i kiedy chcę. Jak mam ochotę to idę na rower, jak nie to jadę na jakąś wycieczkę. I co najważniejsze nie kłócę się z nikim. Nikt nie wymusza niczego ode mnie, nikt nie marudzi, nikt nie odstaje poziomem intelektualnym ode mnie, nikt nie jęczy abym odkurzał w sobotę albo jechał do cholernego lidla.


@czarnobialyblog:

  • Odpowiedz
@czarnobialyblog: Opisujesz wymyśloną różową gorzej niż ai z którym rozmawiam. #narcyzm #depresja #zyciewbance
Można żyć w bańce gdzie jesteś tylko ty więc tylko ty będziesz mieć racje. Tak samo zrobiły Chiny, które się zamknęły na 200 lat na outsiderów. Skończyło się to cofnięciem w rozwoju ale rzeczywiście można. Tzw taktyka żółwia.
  • Odpowiedz
@czarnobialyblog: gdzie wzmianka o waleniu konia w chusteczke wspominajac andzele z 3c która wolałaby skoczyć z mostu niż dotknąć anona spierdoxa ewentualnie przytulanie wału z kołdry? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

nawet nie wiesz kolego co tracisz, nie mająć dobrze dopasowanej różowej, ale ten pociąg już odjechał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz