[chad190]

Dlaczego tak wiele burgerowni zaczęło wszędzie wpychać rozlazłe o miękkie bułki maślane w miejsce tych pysznych, pszenicznych i chrupiących bułek z sezamem? (╯°□°）╯︵ ┻━┻ #gastronomia #kiciochpyta #burgery

[pestis]

@chad190: bo kupią całą zgrzewkę w makro i nie muszą robić na miejscu świeżych, które szybciej się terminują

[Ashurbanipal]

@chad190: ile sobie życzą za taki zestaw w burgerowni? ze 60 zł?

[chad190]

@Ashurbanipal: 35 burger z frytkami (taki średni z cennika, są tańsze i droższe), 12 pilsner urquell lany. Ale nie duże miasto, a peryferia.

[chad190]

@pestis: w makro im te bułki maślane sprzedają? Ja #!$%@?.

[pestis]

@chad190: podejrzewam tylko, ale na logikę tak bym ograniczył koszty

[chad190]

@pestis: a... Nie no. Dla mnie to jakaś #!$%@? moda. Podobnie jak na pizzę z lejącym się ciastem.

[se_mallo]

@chad190: raty leasingu na nowe fury zdrożały

[Vadzior]

@chad190: Mi maślane smakują, mniej zapychają, są lżejsze i lepiej trzymają składniki, są jakby bardziej plastyczne, szczególnie jak złapią sos czy sok/tłuszcz z mięsa.
Nie przepadałem nigdy za zgrillowanymi bułami o fakturze chleba, sztywne to było, zapychające i sypało się jak ktoś zgrillował górę. W małym burgerze wielkości kajzerki było ok, bo trochę zapchało, ale w dużych to już robiło problem.