W grudniu chłop się przeniósł z Warszawy do #krakow. Pomijam całe zacofanie tego pierdziszewa i ludzi modlących się jak przejeżdżają obok kościoła.
Jednak stolica bez porównania lepsza xd
no ale pomyślałem, że zerknę na tagu, czy tutaj też wychodzicie na wykopiwa. czytam i widzę spotkania w lipcu w ... barach. myślę co wy dauna macie, czemu nad Wisłą nie siedzicie xD
w Krakowie nie można pić nad Wisłą
no gorzej niż w chlewie, albo w oborze u telemarka.
@Kupiec_z_Konstantynopola: To akurat na plus. Nie ma takiego zbydlęcenia jak nad Wisłą w Warszawie. Jak ktoś chce chlać to w Krakowie jest tak duży rynek + cały Kazimierz, że po prostu nikt nie musi siedzieć w krzakach przy rzece.
@rafal-paszkowski wuja tam. wisla w Warszawie ma swoj klimat. poza tym nigdy impreza tam nie trwa na długości całego brzegu. wystarczy trochę odejść i masz spokój. to jest wybór a w krakowie możesz wybrać między gównem
@Kupiec_z_Konstantynopola: Kraków ładniejszy dużo jeśli chodzi o zabytki, zakątki, tereny ale Warszawa fajniejsza ze względu nawet na wieżowce w centrum i ogólnie wielkość - coś się dzieje, centrum. Sam jestem z okolic Krakowa, ale wybrałbym Warszawę. Nawet bardziej niż Wiedeń :)
@Kupiec_z_Konstantynopola: tak to jest jak się info o Krakowie czerpie z tagu wykopiwo xD. Ludzie pili i piją nad Wisłą, zarówno w miejscach "legalnych" z leżakami jak i "na nielegalu" (w zależności od odległości od Wawelu, mniej lub bardziej przypałowo).
Wiadomo, że nie są to burackie, zoomerskie libacje jak "na schodkach" w stolycy, tylko w miarę kulturalne popijanie piwa, ale to akurat plus.
Aktywne Wpisy
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Jednak stolica bez porównania lepsza xd
no ale pomyślałem, że zerknę na tagu, czy tutaj też wychodzicie na wykopiwa. czytam i widzę spotkania w lipcu w ... barach. myślę co wy dauna macie, czemu nad Wisłą nie siedzicie xD
no gorzej niż w chlewie, albo w oborze u telemarka.
#krakow #wykopiwo #warszawa
Komentarz usunięty przez moderatora
A mentalnie podobnie jak na moim rodzinnym Podkarpaciu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ludzie pili i piją nad Wisłą, zarówno w miejscach "legalnych" z leżakami jak i "na nielegalu" (w zależności od odległości od Wawelu, mniej lub bardziej przypałowo).
Wiadomo, że nie są to burackie, zoomerskie libacje jak "na schodkach" w stolycy, tylko w miarę kulturalne popijanie piwa, ale to akurat plus.