Wpis z mikrobloga

Zauważyliście że dużo matek w przestrzeni publicznej jestem w stosunku do swoich małych dzieci niemiła?

#dzieci #przegryw #polskiedomy #zwiazki #przegryw

Sytuacja sprzed chwili matka idzie z synkiem ze sklepu on do niej "a pojedziemy do Bartka na trampolinę" ona
"no na pewno do dupy na raki pojedziesz jak sobie zarobisz" dziecko lat około 5.

Nie pierwszy raz podobną sytuację widzę,raz mijałem się z dzieckiem w sklepie i nie zeszło mi od razu z drogi to matka która je za rękę trzymała tak je pociągnęła że prawie by tej dziewczynce bark wyrwała dziecko się rozpłakało...Wiek około 3.
i wiele innych dziwnych akcji było...

#madki #p0lka
Pobierz LonNon - Zauważyliście że dużo matek w przestrzeni publicznej jestem w stosunku do sw...
źródło: temp_file2027841232661851140

Masz podobne spostrzeżenia?

  • Tak 77.4% (103)
  • Nie 22.6% (30)

Oddanych głosów: 133

  • 14
@LonNon zdecydowanie tak, ale to też tyczy się ojców. Ostatnio gdzieś szedłem i małe dziecko, na oko 1.5 roku szło chodnikiem i jakby na ulicę chciało, a ojciec zły na dziecko i mówi, że zaraz do domu pójdziemy, zamiast wytłumaczyć dziecku, że na ulicy niebezpiecznie. Ale matki to samo. Dzisiejszym kobietom kompletnie brakuje cierpliwości do swoich dzieci. Oczywiście są chlubne wyjątki.
@LonNon jest tak często. Jakiś czas temu jestem w Rossmanie i widzę matkę z dwójka dzieci. Dzieci były ogólnie grzeczne, matka stała już X czasu przy kremach, im się nudziło, mieli tak ok. 5 i 7 lat. Zaczęli oglądać jakieś rzeczy na innych półkach, podnosić z półki, obejrzeć, odłożyć. Zero syfu czy coś. A matka na to „ZOSTAWCIE TO NIE RUSZAJCIE SIĘ MACIE TU STAĆ OBOK MNIE I JUŻ!”. Kurde, dzieciakom się
@LonNon pamietam do dziś jak jechałem tramwajem w lato dawno dawno temu i dziecko +5 lat pytało mamy takiej na oko coś +/- 25 lat "kiedy wysiadamy?" "daleko jeszcze?" (co chwila, coś jak osioł ze Shreka xD), a ta rozmawiała przez telefon ignorując to… i po jakimś czasie na cały tramwaj się wypruła do dziecka "NIE SRAJ KWASEM!!!" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@LonNon:
to jeszcze nic...
ostatnio byłem w Wiedniu w Muzeum Historii naturalnej...
#!$%@? wielkie to Muzeum, 4-5h zwiedzania jak nic, od kamieni, minerałów po dinozaury i jakieś inne owady, zwierzęta itp.itd
no i... w pewnym momencie słyszę, jak ojciec drze japę na dziecko (6-7lat) że nic mu się nie podoba, że specjalnie tu przyszli, a on tylko narzeka...
moja żona to przeżywała z ponad godzinę i już chciała go #!$%@?ć ;/