Wpis z mikrobloga

@girlsjustwannahavefun: Ja na swojej pierwszej randce z obecna dziewczyna poszedlem na kawe, fajnie sie gadalo to poszlismy potem zjesc cos w inne miejsce i po obiedzie na lody. Spotkanie trwalo moze 5-6h, w zadnym z tych miejsc za nia nie zaplacilem. Potem mi mowila, ze byla tym zdziwiona, bo kazdy facet z ktorym sie umawiala sam proponowal, ze bedzie placil i jej matka w domu powiedziala, ze nie warto sie spotykac
@4mmc-enjoyer: No spoko to sie z nimi nie spotykam, bo w jakim celu mam z roszczeniowa kobieta sie spotykac? Jakbym chcial tylko ruchac to bym szedl na dziwke, bo wychodzi znacznie taniej i masz seks lepszej jakosci bez proszenia i marnowania czasu obu stronom. Ja widze sens uzywania tych apek tylko do czegos dlugoterminowego, ale ciesze sie, ze juz nie musze tego robic, bo to grzebanie w szambie straszne
@girlsjustwannahavefun: Ostatnio jakaś średnia julka- maks 6/10 udzielała jakiegoś wywiadu na youtubie na ulicy i powiedziała, że jakiś typek przyleciał do Wawy z jakiegoś kraju- coś pod Arabię i wydał na nią ponad 30k na randce, a ta i tak go spławiła.
Pytanie było: "czy partner powinien zarabiać więcej od partnerki i ile więcej?", a ona odpowiedziała, że to nie ma znaczenia- gadka szmatka, żeby tylko 2 razy w miesiącu na
@girlsjustwannahavefun To jest wręcz świetny pomysł nawet na przełamanie pierwszych lodów albo ogólnie żeby porozmawiać. Dla mnie jedzenie przy kimś nowo poznanym sprawia, że czuje się skrępowany więc kawa jak najbardziej na plus.

@drobne_na_taryfe Raczej jak wydymać siostry na hajs. Nawet się chwilę nie zastanowiła czy będzie to miało sens. Ważne, że ktoś zapłaci.