Wpis z mikrobloga

Nazwijcie mnie socjalistą debilem, ale jednak powinno być jakieś ograniczenie na to ile ktoś posiada nieruchomości lub jakiś spory podatek od tego... Sytuacja w której jeden ma kilkanaście mieszkań w takiej Warszawie i sobie na tym biznes opiera, a inny człowiek nie może niczego kupić, a jak już coś znajdzie to cena 1 milion złotych za mieszkanie na Białołęce lub innym Wawrze nie jest normalna i wymaga ukrócenia.

#nieruchomosci #mieszkaniedeweloperskie #mieszkanie #warszawa #kredythipoteczny
  • 204
  • Odpowiedz
@ugedej: akurat co do opieka medyczna w Ameryce to jak zawsze rząd robi sieke i się wpiernicza ze swoimi mackami tam gdzie nie potrzeba zakłócając rynek, inaczej te ceny by były niższe. Z drugiej strony opieka medyczna w USA ma najwyższy poziom na świecie i ludzie tam często jeżdżą gdy mają specyficzne choroby itp.
  • Odpowiedz
spekulacje na rynku płodów rolnych czy leków podobnie.


@smk666: Mój profesor ekonomii u którego broniłem magisterkę miałby odmienne zdanie. Zresztą ja też. Spekulacja w warunkach wolnorynkowych ma pozytywne aspekty i cenne dla rynku a właśnie w rolnictwie są jej największe korzyści. Choć jest to oczywiście czynność która nie jest wolna od minusów. W warunkach wolnorynkowych natomiast plusy przeważają nad minusami. Problem jest taki, że u nas w sposób zupełnie niepotrzebny i
  • Odpowiedz
Tak jak na ogół popieram wolny rynek, tak zawsze będę uważał, że w temacie rzeczy absolutnie niezbędnych do życia - żywności, mieszkań, leków i opieki zdrowotnej, wody i energii dla obiorców prywatnych powinny być rozwiązania które skutecznie zabraniają lichwiarskiemu wyzyskowi konsumentów tych dóbr.


@smk666: za PRL też tak uważali. Dlatego tak skutecznie walczyli o dobro konsumenta i obywatela, który dzięki temu mógł zawsze kupić żywność i leki i mieszkanie...

Mamy cudowne
  • Odpowiedz
@FedoraTyrone masz chłopie absolutną rację ale w tej sprawie nigdy nic się nie zmieni bo miernoty z PiSu i PO tak zabezpieczają swoją przyszłość i nigdy nie wprowadzą katastru, w dodatku na bank dostają kasę od deweloperów pod stołem. Burmistrz dzielnicy Włochy przecież kilka lat temu bujal się Lamborghini za dwie bańki które dostał od dewelopera, takie to są próżne kurrwy
  • Odpowiedz
@smk666: dalej nie rozumiem dlaczego w całej Polsce państwowe spółki spekulują ustalając cenę benzyny czy prądu i gazu. I od lat to robią. Ale jak prywatna osoba kupi sobie 10 mieszkań to jest to problem.

Skoro place za przesyl i mam Fotowoltaika, to czemu nie mogę sprzedawać prądu w tej samej cenie co elektrownia?

Dlaczego muszę palić gazem a nie tanim ekogroszkiem jak mi zimno? Bo gaz dostarcza państwo i ono
  • Odpowiedz
Przecież zabicie rynku wynajmu było by największą wyobrażalną tragedią dla młodych ludzi chcących uciec ze swoich zadupi do pracy/nauki w dużych miastach. Zacementowałoby rynek mieszkaniowy i prowadziło do pogłębiania różnic między miastem/wsią.


@revente: niedługo tak będzie, kto da 5k za wynajem mieszkania lub 2k za pokój, od 1,5 miesiąca jest jakaś patologia w wawce, współczuję przyszłym studentom, bo może się okazać, że starzy nie dadzą rady z utrzymaniem i uj po
  • Odpowiedz
@FedoraTyrone:

ale jednak powinno być jakieś ograniczenie na to ile ktoś posiada nieruchomości lub jakiś spory podatek od tego


konkretnie jakie rozwiązanie proponujesz? powiem ci, że żadne nie pomorze, zobacz jakie opresyjne jest prawo budowlane i plany zagospodarowania przestrzennego
  • Odpowiedz
@FedoraTyrone: 12 lub 13 mieszkań ale nie w całej Wawie tylko na jednym nowym osiedlu na Mokotowie w którym mieszkałem kupiła jedna osoba, dane z księgi wieczystej więc true story. Wszystko poszło na wynajem podobno.
  • Odpowiedz
@hwk1988: Właśnie wysokie ceny są świadectwem tego że rynek jest zdrowy a popyt olbrzymi. Wyeliminuje to tylko studentów dla których studia mają być hobby a nie inwestycją.

A jeżeli faktycznie nie będzie nikogo stać wtedy ceny momentalnie spadną.

Są wysokie bo popyt jest olbrzymi a nie dlatego że ktoś ma takie widzimisię. (Plus czynsze administracyjne urosły 2krotnie od startu pandemii).

A ceny które podałeś to chyba za ścisłe centrum w dobrym
  • Odpowiedz
Podatek zapłaci wynajmujący.


@modzelem: Tłumacz tym ekonomicznym ignorantom xD. Akcyza którą opłaca producent piwa przechodzi na klienta. VAT przechodzi na klienta, podatek cukrowy - przechodzi na klienta. Ale podatek katastralny to jest ten unikalny legendarny święty gral lewaków który akurat na klienta nie przejdzie xD. Bo ktoś prowadząc biznes po prostu robi to z dobrego serca do innych ludzi. Ja też tak robię. Nie dość, że nie podnoszę czynszu najemcom gdy
  • Odpowiedz
@JanRouterTrzeci Zesrałeś się, a nie wyprodukowałeś wpis.

To, że ktoś zarabia X nie oznacza, że ktoś inny, w innej firmie/branży/stanowisku będzie zarabiał pula minus X. Problem z mieszkaniami jest taki, że zabierają przestrzeń i do ich funkcjonowania potrzeba też jest infrastruktura (drogi, media, komunikacja, przestrzeń użyteczności publicznej jak parki, place zabaw, szkoły, sklepy, drobne usługi etc). Jeśli ceny rosną, bo mieszkanie jest instrumentem finansowym i przez to jest obiektem zainteresowania "ynwestorów", to
  • Odpowiedz
@smk666: Nie, bo jak będziesz mieć więcej mieszkań to będzie mniej apartamentów i galerii. Zawsze jest kosztem czegoś. Zresztą klasa bogata teraz nie potrzebuje tak dużo ludzi ile ofiaruje rynek.
  • Odpowiedz