31 - tyle mam płyt ocenionych w rateyourmusic.com na 5.0/5.0, może sporo, ale w gruncie rzeczy całkiem niedużo. Omnio się w tym gronie znajduje i w przeciągu 4 lat życia tagu wlatuje po raz trzeci - tym razem z najkrótszą formą, trochę niereprezentatywną. Był już opener płyty i kończący ją trzyczęściowy utwór tytułowy.
Sporo pisałem przy okazji odcinków 300 i 400 ileś, że jaram się tym jak w ten materiał można wsiąknąć, jak jest wielopoziomowy w sensie muzycznym, jak niespodziewane patenty się tu dzieją z minuty na minutę i o napracowaniu. A jakbym się miał głębiej zastanowić, to 5.0/5.0 bierze się stąd że to metalowe Dead Can Dance, zabiera w inny świat, bajkowo abstrakcyjny jak Opowieści z Narnii, choć to skojarzenie z DCD to tylko wrażenie spotęgowane "dramatycznym" męskim vocem (w tym numerze niesłyszalnym) i damskim sopranem. Tekstowy wydźwięk jest raczej filozoficzny niż fantasy.
------------ #cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka. Kiedyś przez tysiąc dni postowałem tu piosenki które z różnych względów weszły mi w głowę w ciągu ostatnich 20 lat. Teraz wrzucam już niekoniecznie codziennie rzeczy, które wtedy nie zmieściły się na liście, które mi się przypomniały, lub których słucham aktualnie. W dalszym ciągu szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne. https://rateyourmusic.com/~cultowe
#cultowe (1157/1000)
In the Woods... - Kairos! z płyty Omnio (1997)
31 - tyle mam płyt ocenionych w rateyourmusic.com na 5.0/5.0, może sporo, ale w gruncie rzeczy całkiem niedużo. Omnio się w tym gronie znajduje i w przeciągu 4 lat życia tagu wlatuje po raz trzeci - tym razem z najkrótszą formą, trochę niereprezentatywną. Był już opener płyty i kończący ją trzyczęściowy utwór tytułowy.
Sporo pisałem przy okazji odcinków 300 i 400 ileś, że jaram się tym jak w ten materiał można wsiąknąć, jak jest wielopoziomowy w sensie muzycznym, jak niespodziewane patenty się tu dzieją z minuty na minutę i o napracowaniu.
A jakbym się miał głębiej zastanowić, to 5.0/5.0 bierze się stąd że to metalowe Dead Can Dance, zabiera w inny świat, bajkowo abstrakcyjny jak Opowieści z Narnii, choć to skojarzenie z DCD to tylko wrażenie spotęgowane "dramatycznym" męskim vocem (w tym numerze niesłyszalnym) i damskim sopranem. Tekstowy wydźwięk jest raczej filozoficzny niż fantasy.
------------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Kiedyś przez tysiąc dni postowałem tu piosenki które z różnych względów weszły mi w głowę w ciągu ostatnich 20 lat. Teraz wrzucam już niekoniecznie codziennie rzeczy, które wtedy nie zmieściły się na liście, które mi się przypomniały, lub których słucham aktualnie. W dalszym ciągu szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne.
https://rateyourmusic.com/~cultowe