Wpis z mikrobloga

#lekkoatletyka Kurła, ja tego Babiarza bardzo lubię, erudycja, dystyngowany, duży zasób słów, przyjemny głos.

Ale niech on #!$%@? zamiast wspominać Tokio 64 albo Rzym 60, Sydney 2000 lub inną Konopacką, skupi się na oglądaniu tego co jest w tej chwili, bo na ekranie widać, że zawodnik nie startuje, a on go wyczytuje i całą biografię opowiada. Bo sędziowie podają komunikat a on nie widzi i komentuje coś co jest nieaktualne (vide sytuacja bieg mężczyzn na 200 metrów, gdzie już po półfinałach na ekranie pokazano 9 osobowy skład finału, a oni tuz przed finałem gadają, że dopiero teraz się o tym dowiedzieli).
Ja nie wiem, on ogląda te zawodu na monitorze, na telebimie, czy na czym, że jest zawsze do tyłu a nie na bieżąco? Niech już wywali te notatki o Edmonton i Helsinkach, o wietrze u Marka Plawgi w Osace i grubości plasteliny Katrin Krabbe w Sewilli. Niech żyje całkowicie teraźniejszością, bo jakoś swojego pierwszego małżeństwa to nigdy nie wspomina.
  • 2