Wpis z mikrobloga

@heralekk: mi się udało za pierwszym razem. Miałem tylko jeden błąd na placu: zatrzymałem się przed drugim przejazdem slalomu, oraz błąd na mieście przy zawracaniu: najechałem na pojedynczą ciągła

Będzie dobrze
  • Odpowiedz
@heralekk: nie ma się co stresować miras, ja za pierwszym razem nie zdałem bo ze stresu popełniałem durne błędy typu zapomniałem założyć rękawice, na szybkim slalomie dwa razy pojechałem z prawej strony, nie rozejrzałem się przed ruszeniem. Się nazbierało i nie zdałem. A za drugim razem podszedłem na luzie i zero błędów aż egzaminator pytał dlaczego za pierwszym razem tak nie pojechałem skoro potrafię ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz
@heralekk: aaa, nie wiem jak uczył Cię instruktor ale przy jeździe po mieście zwracaj uwagę na to czy egzaminator zdąży przejechać razem z Tobą na przykład na światłach albo skręcając. Mi gość dopisał też wymuszenie bo według niego przy skręcie w lewo wymusiłem na jadącym prosto aucie. Według mnie to on nie musiał nawet zwalniać bo całkiem dynamicznie wyszło no ale już egzaminator autem nie zdążył i się #!$%@?ł trochę xD
  • Odpowiedz
  • 0
@Bodzias1844: to z pieszymi to jasna sprawa, ogólnie tracić wszędzie jak najwięcej czasu( ͡° ͜ʖ ͡°) tam gdzie wymusiłeś również mogłeś czekać i tracić czas, jak to mówi mój instruktor, to trzeba na spokojnie :D
  • Odpowiedz
@Bodzias1844: ja swój egzamin przez prawie polowe czasu na mieście jechałem bez egzaminatora za mną, zatrzymały go światła. Ogólnie zasada jest taka ze jedziesz tak jakby egzaminatora nie było.
  • Odpowiedz