Wpis z mikrobloga

Leżę sobie już trzeci tydzień w szpitalu. Ciągle przez moją salę przewijają się ludzie z mniejszymi zabiegami, gdzie max po 3 dniach wychodzą. Wczoraj dali mi po operacji jakiegoś dziadka ala Korwin. Typ do niego strasznie podobny, oczytany, rozmawia się na poziomie. Gaduła taka, że idzie go zabić. Nie zamyka się nawet jak śpi. Dobrze, że mogę już chodzić to wyjdę na dwór odpocząć bo mózg pęka. Dziś Pre-Obchód (jeden lekarz chodzi zamiast całej świty). Dziadek korwin dostał info krzykiem od lekarza, jakby dziadek miał problemy ze słuchem. "Mówił panu ktoś w ogóle, że nie wycięliśmy nic podczas operacji?!!!!". Dziadek mówi, że nikt nic nie mówił. Myślał, że guz wycięty i luz. Lekarz głośniej " CAŁA OTRZEWNA ZAJĘTA, GUZ NIEOPERACYJNY" zawinął się młodej pięcie i ruszył do następnej sali. Dziadek korwin nie powiedział od godziny ani słowa, a mi coraz więcej łez napływa do oczu.

#feels #zalesie #gorzkiezale #truestory #szpital
Pobierz KosmicznyPaczek - Leżę sobie już trzeci tydzień w szpitalu. Ciągle przez moją salę pr...
źródło: temp_file8789830685466539537
  • 64