Wpis z mikrobloga

@Roger_Casement: kiedyś byłem bardzo otyły (zrzuciłem ponad 60kg), fundamentalnym #!$%@? problmem było to że nie było sieciówki z ubraniami gdzie bym się zmieścił. Dosłownie został tylko kik bo tam mają #!$%@? męskie rozmiary typu 5xl xD

Za to #!$%@? te same sieciówki w których nie mogłem kupić dosłownie nic, miały gigantyczne działy dla bab plus size w rozmiarach majtek #!$%@? plandeki do żuka. Obojętnie jak otyła locha nie będzie w tym
@Roger_Casement: to chyba logiczne, ze mając wybór nie usiądzie się obok grubasa, bo nie będzie wygodnie. Czy trudno coś kupić? No chyba jak już się jest w kategorii amerykańskiego grubasa w Polsce, bo dla otyłych jest sporo ofert i nawet dedykowane sklepy. Jak już nawet plandeka z Żuka nie starcza, no to czas wziąć się za siebie.