Wpis z mikrobloga

Jestem załamany po tej aferze z kreatyną od SFD i mam wrażenie, że cała branża może oberwać. Trenuję od kilkunastu lat i suplementuje się tylko suplementami od KFD (Kreatyna, Cytrulina, Omega3 + Witamina E i Witamina D). Wiem, że KFD ma dobre opinie i renomę, ale żadna firma nie jest w stanie zagwarantować wam w 100% że to co bierzecie jest w 100% zdrowe i przebadane, biorąc pod uwagę to że większość supli to po prostu proch z Chin z chińskim certyfikatem. Współczuję ludziom co brali tę kreatynę z SFD przez dłuższy czas. W normalnym kraju SFD by zostało zasypane pozwami i poszliby z torbami. Mimo, że nie brałem tej kreatyny z SFD to poważnie rozważam zrezygnowanie z jakichkolwiek supli z wyjątkiem witaminy D, której zapotrzebowanie nie da się praktycznie pokryć z diety. Przy okazji - gdzie się produkuje witaminę D? Chyba gdzieś widziałem, na filmiku od KFD, że to akurat robią u siebie w laboratorium.

Chętnie bym zobaczył badania dla Cytruliny, witamin oraz innych supli. Afera dotyczy kreatyny, ale naiwnym byłoby sądzić, że z pozostałymi suplami jest wszystko OK...

#kfd #mirkokoksy #mikrokoksy
  • 18
  • Odpowiedz
Poza tym ta rtęci chyba głównie na mozg szkodzi, a to żadna strata bo jak ktoś na siłowni siedzi zamiast robić coś pożytecznego to już pokazuj3 że mozg raczej nie działa prawidłowo.
  • Odpowiedz
@pushek0kruszek: Niestety część obecnych osób trenujących na siłowni, albo zapomniało, albo nigdy nie słyszało o aferze SFD z białkiem sojowym, które rzekomo miało być WPC. Można było się spodziewać, że znowu coś się odwali. Ostatnio popularność zyskują inne firmy krzaki oferujące tanio suplementy (głównie WPC), gdzie pewnie pakowanie towaru odbywa się w warunkach piwnicznych przy akompaniamencie potu i łez ( ͡° ͜ʖ ͡°) - smacznego.
  • Odpowiedz
@pushek0kruszek: to, że sfd jest firmą krzak i farmazonem, to wiadomo nie od dziś. Tylko zwykłe żarcie wcale nie jest jakieś super lepsze. Np. Omega 3 jest badana pod kątem zawartości metali ciężkich, a ryby kupowane w sklepie może i są, ale nie w całej partii, tylko wyrywkowo. Nie mówiąc już o tym, że jedna ryba może zawierać znacznie więcej od drugiej, bo ta powtarzalność w produkcji mięsa jest jednak trochę
  • Odpowiedz
@pushek0kruszek: może o ile konsument szybko o tym nie zapomni. SFD jest skończone moim zdaniem. Dopóki te produkty nie będą sprzedawane jako leki nie ma szansy na zmianę. Pozostaje unikać. Ciekawe kiedy coś wypali z posiłkami typu Huel, te tak wszędzie promowane "alternatywy". To są dopiero mieszaniny niczym pasze.
  • Odpowiedz
poważnie rozważam zrezygnowanie z jakichkolwiek supli z wyjątkiem witaminy D,

której zapotrzebowanie nie da się praktycznie pokryć z diety.


@pushek0kruszek: powaznie myslisz ze nalezysz do jedynego gatunku na tej planecie ktory nie jest dostosowany
by dostarczac sobie wszystko co potrzebne organizmowi z otaczajacego cie srodowiska (czyli pozywienia), i musi dla zdrowia polegac na wymyslonych produktach z fabryk?

nie wiesz nic o swoim organizmie, a nie bedziesz nigdy mial nic cenniejszego ...
  • Odpowiedz