Wpis z mikrobloga

Czy moglby ktos polecic jakis fajny rower szosowy do miasta dla amatora? planuje zaczac jezdzic na rowerze, mysle, że max dystanse jakie bede robil to 100km, glownie jazda po miescie, ale wiadomo jak to z drogami w polszy drogi nie zawsze sa dobre, wiec fajnie zeby dawal rade tez po jakichs polnych drogach itd. Tez bardzo wazne jest zeby strona na ktorej jest model miala opcje rozlozenia platnosci na raty.
Cena najlepiej w okolicy 6-8 tysiecy zl. Kiedys kolega polecil mi taki rower, ale niestety nie potrafie znalezc oferty z nim gdzie moglbym rozlozyc platnosc na raty
#rower
  • 9
@Arekt: Mam kilka rowerów szosowych i nie uważam ich za wygodny czy raczej sensowny rower typowo na miasto. Jeżdżę bo jeżdżę ale już rower fitness będzie lepszy albo cos na oponach 35mm z prostą kierownicą.
@Arekt: naprawdę chcesz się męczyć rowerem szosowym w mieście? Chyba, że pod tym rozumiesz rower do jazdy po asfalcie i ścieżkach rowerowych - to wtedy to czego szukasz nazywa się rowerem crossowym. Jest to rower stosunkowo lekki, ma względnie wąskie opony nadające się na asfalt ale i całkiem komforotowo pojedzie po leśnej drodze, ma amortyzator z przodu więc ładnie radzi sobie na drobnych nierównościach, ma miejsca montażowe na bagażnik i inne
ma amortyzator z przodu więc ładnie radzi sobie na drobnych nierównościach


@thedestroyerofeels: Opony 35mm dają naprawdę sporą amortyzację tym bardziej jak się ją świadomie kupuje, a amortyzator do takiej jazdy może być tylko problemem. Może robić rower mniej sterowny przy ciasnych czy z jakimś manewrem skrętach(mocno hamując), niedoświadczony kolarz na przykład podrzucając koło przed krawężnikiem co jest częste na mieście może fiknąć baranka przez kierownicę oraz to dodatkowa waga i element
@4x80: mówimy o rowerze dla amatora na jazdę po bułki i okazjonalny przejazd po okolicznych wioskach po jak rozumiem gorszych utwardzonych drogach, taki amortyzator zwiększa wyraźnie komfort jazdy i sorry, ale biję na głowę "gołą" oponę 35 i twardy widelec, zwłaszcza niekarbonowy. Nie bez przyczyny takie amory są ładowane do większości rowerów trekkingowych a czasem i miejskich. W proponowanym przeze mnie rowerze jest prosty amortyzator na sprężynie, który przy dobrych wiatrach
Nie bez przyczyny takie amory są ładowane do większości rowerów trekkingowych


@thedestroyerofeels: owszem, przyczyną jest chęć sprzedaży dodatkowego elementu.
Większość rowerów miejskich swobodnie pojedzie po krzywym chodniku na „sztywnym” widelcu.
Jeśli już coś będzie rowerzystę męczyć, to odbite dupsko od braku amortyzacji z tyłu.
Amortyzowana sztyca > amortyzowane przednie koło.
Nie bez przyczyny takie amory są ładowane do większości rowerów trekkingowych a czasem i miejskich.


@thedestroyerofeels: Pewnie tak ale przyczyna jest bardziej prozaiczna czyli karbonowy sztywny widelec będzie droższy i jeszcze bardziej możliwe nie pasujący do budżetowej ramy.