Aktywne Wpisy
niech_ktos +32
Szkoła podstawowa gdzie zapisuję mojego bąbelka umieściła listę osób zakwalifikowanych - pełne imię i nazwisko ponad 150 dzieci na głównych drzwiach szkoły i sobie to wisi od kilku dni. Zgłaszać to gdzieś?
#szkola #niebezpiecznik #dzieci
#szkola #niebezpiecznik #dzieci
saakaszi +798
JA PxxxxxxE, CZY WY TO WIDZICIE!
Ponad 576 mln zł agencja decyduje się przeznaczyć na zakup agregatów prądotwórczych. Na ich dostawcę, bez żadnego postępowania przetargowego, wybiera świeżo powstałą komandytowo-akcyjną spółkę Seltet z Warszawy, firmę bez doświadczenia w obrocie tego typu sprzętem.
Dostarczaniem agregatów prądotwórczych dla walczącej z Rosją Ukrainy RARS chwaliła się na swojej stronie internetowejRządowa Agencja Rezerw Strategicznych
Założycielem i komplementariuszem Seltet jest Paweł Szopa. Wspólniczką jego matka Wiesława, na którą
Tytuł:
Rzeka Bogów
Autor:
Ian McDonald
Gatunek:
fantasy, science fiction
Ocena: ★★★★★★☆☆☆☆
ISBN:
9788374801546
Tłumacz:
Wojciech Próchniewicz
Wydawnictwo:
MAG
Liczba stron:
528
Forma książki:
książka
Kolejna Uczta wyobraźni i znowu w azjatyckich klimatach (Indie). Muszę przyznać, że widzę tu sporo wspólnych mianowników z niedawno czytaną "Nakręcaną dziewczyną": zmodyfikowani ludzie, jeden z głównych bohaterów z tejże grupy stający się wrogiem publicznym numer 1, zagraniczni specjaliści chcący rozwiązać jakiś problem, przewrót polityczny, problemy z wodą; coś zapewne jeszcze by się znalazło.
Ogólnie dłużyła mi sìę ta książka, trochę ciężko się ją czytało, irytowało mnie pojawiające się okazjonalnie coś co miało chyba być wyrażeniem pośpiechu w stylu "dworzec pociąg dworzec pociąg" lub "szybko szybko szybko", bez przecinków. Po prostu podświadomie nie pasował mi ten zabieg. Największym problemem tej książki były częste, wręcz bełkotliwe, fragmenty, gdzie autor brnął w jakieś dziwne porównania i opisy, nie zapominając przypadkiem wspomnieć o tym, że komuś stanął, a laska ma fajne sutki. A szkoda, bo bohaterowie i ich historie są całkiem ok, choć nie podobało mi się zbytnio rozwiązanie kosmicznej tajemnicy. Śmieszne jeszcze jest to, że o istnieniu słowniczka dowiedziałem się 100 stron przed końcem. Nie mam w zwyczaju kartkować pierwszych i ostatnich 20 stron, więc mi umknął, a nie został wspomniany przy pierwszym dziwnym słowie tak jak miało to miejsce np. w Narrenturmie. Zdawanie sobie sprawy z jego istnienia być może w jakimś stopniu uczyniłoby lekturę przyjemniejszą.
Książkę umiarkowanie polecam, sama w sobie nie jest ona zła, po prostu #!$%@? się pewnymi elementami, które utrudniają odbiór. Tak to wiadomo: Indie, sztuczna inteligencja, polityka, lojalność, przetrwanie.
#bookmeter #ksiazki #czytajzwykopem #wydawnictwomag #ucztawyobrazni #fantasybookmeter #sciencefictionbookmeter