Wpis z mikrobloga

@Androo przeważnie każdy ma regulację. Są różne typy, ja polecam składane z linką w środku, mało miejsca zajmują (36cm). Osobiście korzystam z Gabela, ale polecam Leki, Black Diamond.
Kijki zakupiłem dla różowej i siebie w sierpniu, po kilkunastu latach chodzenia po górach bez nich. Zastanawiam się jak to się stało, że tak późno. To jest taki game changer dla mnie, nie do opisania. Podczas podejść nadrabiam rękami przez co nogi mają lżej,
  • Odpowiedz
@Androo: ustawiasz do wzrostu, dla tego są regulowane, składane żeby wygodnie złożyc i przypiąć do plecaka, najlepiej kupić trekingowe mają proste rączki ale na allegro pod tym słowem często może być wystawiony kijek do nordic walking (mają chyba zazwyczaj cieńsze rączki, nie dające takiego chwytu i podparcia, do tego takie pół rękawiczki gdzie trekingowe tylko sznureczek/tasiemkę żeby Ci nie wypadły z ręki) można kupić z amortyzatorem odrobinę odciążają nadgarstki na kamieniach
  • Odpowiedz
@Androo: zdecydowanie, z każdym krokiem delikatnie podciągasz się ręką więc każdy krok jest odrobinkę lżejszy. Nawet jeśli to by było kilka kroków
To co podesłałeś wygląda ok.
  • Odpowiedz
@19michael86: dzięki za polecenie, samemu pewnie będę kupować 2 komplet dla różowej, swoje mam zwykłe rozciągane 3 sekcyjne, ale widzę, że rozkładanie tego jest super sprawne.
  • Odpowiedz
@Androo: napiszę jakich nie polecam:
- z plastikowymi rączkami - bez rękawiczek można szybko nabawić się odcisków,
- skręcanych - "poprawianie" długości, np. przy sporej zmianie nachylenia terenu, to mordęga,
- metalowych - szybko nabierają temperatury otoczenia, w mroźnych warunkach będzie to ujemna temperatura, więc przypadkowe dotknięcie metalu będzie dość nieprzyjemne
  • Odpowiedz